[Zwrotka 1] Czekając na twój ruch, na byle potknięcie Jest niby człowiekiem ale myśli ma zwierzęce Wężowe języki i kły Pełny goryczy jad wpuszcza im w skórę, zapomnieli o rozumie Polować on umie, czujność wepchnęli do trumien Ku swojej zgubie, ku swojej zgubie Jeżeli mądrość jest cnotą i darem, to módl się za tych Którym manipulacja, przysłoniła całą prawdę Oczy nagle, pokryte bielmem, widzę jak ślepniesz Kłamstwa, potrafią przysłonić fakty o piekle Jest twoim ideałem, takim go widzisz Pełen błyskotliwości stąd przed tobą, gdy się odwrócisz Zaczyna szydzić, jest tu w swojej sprawie Zabierze ci wszystko, by potem zostawić, weźmie twój talent [Bridge] Ma trujący głos, nie słuchaj go Ma trujący głos, nie słuchaj go Proszę, proszę, nie słuchaj go Nie słuchaj go, nie słuchaj go [Zwrotka 2] Nie muszę kończyć studiów by wiedzieć, że taki człowiek Na trupach bliskich buduje Eden, nic nie da z siebie Oprócz pustych frazesów, sloganów Wszystko w imię interesów, jego biznesu To rasa panów, rządna sukcesów, obłudę Wynieśli na sztandar swego hadesu Jak dwulicowość i znajomość precedensu Czynią z nas swych przyjaciół, by nas ograbić Z każdego wspólnego momentu, zostawić nagich [Bridge] A nie nie, zapomniałam, że nas oczernił, na koniec Kiedy się im sprzeciwisz, wszyscy się od ciebie odwrócą Plotki, plotki, zwracanie ludzi przeciwko sobie Mistrzowie, mistrzowie słownej zbrodni Najlepsi w swoim fachu Brak szczerości? Kochają na zabój Tak, tylko kłamstwo kochają na zabój Bez wyrzutów sumienia, bez fatum Tylko siebie, tylko siebie kochają na zabój [Refren] x2 Brak szczerości kochają na zabój Tylko kłamstwo kochają na zabój Bez wyrzutów sumienia bez fatum Tylko siebie kochają na zabój [Outro] x4 Ludzie toksyczni, rządni homagium [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]