Abradab - Usłysz mój głos 2010 lyrics

Published

0 164 0

Abradab - Usłysz mój głos 2010 lyrics

Usłysz mój głos 2010 znowu jestem tu, Ej dziewczyny i kolesie wieść niesie, Że potrzebny tu wokal bo Co nowego słychać człowiek? Co tam? Wróciłem, choć nigdzie nie byłem, sprawdź mnie Mam siłę, wciąż żyję idealnie Teraz w Krakowie, a jestem z Katowic, wciąż Jedno mam w głowie i nie zmienia się nic, yo AbradAb, Ty znasz tą ksywę od lat Mój rap daje Ci alternatywę Wielu nas było, a gdzie są teraz? Co? Nie dla każdego już ten melanż, yo! Ludzie się kruszą jak grudę, Ciągle coś muszą, Robią wódę i pieniądze Gdzie te złote lata dziewięćdziesiąte? Kolejna dekada mija, przyjdź na koncert I zobacz jak w grę Wchodzą słowa to towar, Który zawsze ma moja załoga To jest ta droga, która trwa, men Ja z nią związałem się na amen, yo! Wychowany na Bogucicach, na Śląsku Co tam chłopaki? Wszystko w porządku? Pamiętam jaki jest znak na tych pieczęciach, Bo dla mnie to jest Księga Tajemna, yo! Kolejny rozdział, słów kolejny oddział brat, Jestem tu abyś znów mógł oglądać jak Zbiera się stąd szybko jak Veyron Ten kto nie bierze mnie na serio, nie Nie szukaj mnie w codziennej prasie, po co? Zależy mi na twarzy nie na kasie, ot co Usłysz muzykę, daj ją głośniej, yo Oderwie Cię od codzienności, ziom Tyle szarości widzę, smutku, doła Co innego proponuję zgoła, Przynoszę to, co Ci dać energię, proszę Dołuj się kiedy odejdę Grosze trzy dokładam swoje do gry Teraz rozdam, mam swój styl i swój głos mam Słyszę opinie, że rap ginie, Jego siła w tym, że niejedno ma imię Mówią, że jest dla małolatów, nie wiem Ja swojego rapu jestem pewien Nawijam do każdego, który chce słuchać Wbijam w tych, co nie chcą mnie zrozumieć, nijak Ich nie ocieniam, mam coś do zrobienia Chcę zmieniać punkt widzenia pokolenia Słyszałeś coś już wcześniej przecież, więc Usłysz mój głos 2010!