Abradab - Choć na słowo lyrics

Published

0 184 0

Abradab - Choć na słowo lyrics

(-Wiesz Oswald, ja bym to rozdupioł w cały świat. -A czymu? -Bo mom tako enargia!) Nie wierz na słowo, a dociekaj kto ma rację Wątpliwości krusz jak pistacje Pierwszy głos często nadaje tonację Daj go, czy usłyszysz chór i owacje? Masz oczy patrz więc, bo się szybko zmienia Tyle ludzi a każdy ma coś do powiedzenia Tematy, tematy o tym, tamtym, do znudzenia Opinie, opinie Ty wyrażaj i oceniaj cały czas Choć wiesz, że nie pomogą najpiękniejsze słowa, Gdy je mówisz wrogom i zjesz własny ogon, Gdy będziesz w zgodzie z sobą Co słowo odbijam ja ten świat kolorowo Yo, bo ja mom tako energia Smażę się we skwarze jak na frytki ziemniak Działam na wyobraźnię jak na wilkołaka pełnia Nie ściemniam, czas sobie i Wam rapem uprzyjemniam Nasłuch na grad słów kiedy jadę z bitem Wkurwiam się gdy typy robią na tych bitach lipę Ja tu jestem po to żeby kmiotom robić stypę Ekipę mam swoją, chopy są niepospolite I Ty wiesz to, albo się dowiesz Jak wiele mocy jest zawarte w mowie I co zdziała słowem kiedy nim włada człowiek Jak ogień, może zwrócić się przeciwko Tobie To wiem na bank, sam mam ich w zanadrzu wiele Kumuluję słowa, jestem ich kolekcjonerem Ustawiam je w rządek, którego jestem premierem Mam cele, ewidentnie mam też swą manierę Znam triki, techniki, znam również fortele Będziesz w szoku jakbyś opium jarał co niedzielę Hokus pokus nie wierz oku, słuchaj co się dzieje Proszę o niewiele jak biedni tudzież menele Mam tu odpowiedni śpiewnik, który tyje beret Wstrzyknij sobie w żyłki to jak narkomani herę Przyjmij w lot to nie to samo, lot jak na Seszele I to wciska w fotele ale portfel nie szczupleje Ja złapię Cię na chacie tak jak akwizytor sknerę I skubnę Cię okrutnie, zostaną same panele Dodrapię się do tapet jak usłyszę choćby szelest AbradAb stoi za sterem i zwrotka poszła w cholerę I Ty wiesz to. (Tyle ludzi, a każdy ma coś do powiedzenia. Tematy, tematy o tym, tamtym do znudzenia.) (-Who is there? Who is there? -Money -Nie rozumie -To ja Walitua, otwieraj! -Waliuta? To ty Walitua? Czekaj, czekaj, już ci otwieram, zaraz skobel, łańcuch, zawias odsunę. Chodź, chodź.)