Abradab - Kwestia wyboru lyrics

Published

0 148 0

Abradab - Kwestia wyboru lyrics

[Hook 1: Bosski Roman] x2 Wybory, wybory taka nasza karma Musisz decydować na czym polega twa walka Wybory to słowa na nie zapisanych kartach Raz doradzi Tobie Anioł, a raz może Szatan [Hook 2: Abradab] x4 Decyzje, decyzje o nie [Zwrotka 1: Abradab] Minął już czas kiedy podejmował za mnie je ktoś Nie jestem "Bajtlem" wiem co to jest odpowiedzialność Za swoje czyny poniosę konsekwencje Nie mniej, nie więcej tylko do siebie pretensje Jest koniec marca, a od stycznia wszystko leży Tyle złych decyzji, że aż nie chce mi się wierzyć (a ja) Pije to piwo, które ciągle sobie warze Było tyle marzeń, a jest seria gównianych zdarzeń Czy to tylko moja wina nie wiem tego Kurwa a ale Wychodzi ze mnie syf jak dziwa na bulwar Nie mogę na nikogo zwalać dobrze wiem to, ale Boli mnie serce, które jeszcze nie pękło Patrzę na życie, które cieknie mi przez palce Dałem z siebie robić w chuja a i stałem padalcem Nie wiem czy posklejać wszystko jeszcze mi się uda Jak na razie dla mnie jest tylko wina i fura [Hook 2: Abradab] x4 Decyzje, decyzje o nie [Zwrotka 2: Abradab] Było by fajnie pisać uniwersalnie dla was Dziś nie potrafię, a mnie te rapy żrą jak kwas Mam milion myśli, a żadna nie jest fajna Tylko ban*lna, tak bardzo chciałbym móc cofnąć czas To się nie uda, nie ma co nawet pieprzyć W internecie, w pracy, w domu, wszędzie niezły meksyk Oczekuje od siebie, że będę lepszy Może mądrzejszy, albo zdurnieje do reszty Pytanie tylko co czeka mnie za rogiem? Tysiąc decyzji, które wciąż leżą odłogiem Waham się przy jednych, a innych się boję W miejscu trwam jak Lahm łapie paranoje Nie mogę wiecznie tak, bo czas ucieka Umówię na wizytę się, ponoć to niezły lekarz I pytam siebie, ziom na co jeszcze czekasz Daab taki jaki jest nie pozytywny przekaz [Hook 1: Bosski Roman] x2 Wybory, wybory taka nasza karma Musisz decydować na czym polega twa walka Wybory to słowa na nie zapisanych kartach Raz doradzi Tobie Anioł, a raz może Szatan [Zwrotka 3: Bosski Roman] Nie ufasz sam sobie, to Cię życie skarci Intuicja wielkim darem pisał Joseph Murphy Wybór cechą życia, nie wybiera człowiek martwy Pamiętaj, że wybór mówi ile twój bieg warty Nie zdecydowane dusze morza życia nie przepłyną Ja wyboru dokonałem zanim los mnie oddał rymom Wyginął w magii impasu i nigdy nie zasłynął Zbyt ostrożni (o nie) dylematy ich zabiją Życie to wybór, każda chwila to decyzja Czasem mniejsze zło się liczy, a czasem liczy precyzja Zły wybór też dobry, bo gdy musisz rany lizać To najlepszą na tym świecie dostajesz lekcje od życia Marny los człowieka, wspiera intuicja To nasz (.......??)by była różnica (..........??) wrażliwości kwestią To subtelna siła pisał o niej Henri Bergson [Hook 2: Abradab] x4 Decyzje, decyzje o nie [Hook 1: Bosski Roman] x2 Wybory, wybory taka nasza karma Musisz decydować na czym polega twa walka Wybory to słowa na nie zapisanych kartach Raz doradzi Tobie Anioł, a raz może Szatan