Abel (PL) - Brudny Algorytm lyrics

Published

0 239 0

Abel (PL) - Brudny Algorytm lyrics

[donGURALesko] Znów poniedziałek, rzeczywistość się babra Ci ludzie wokół tylko bla bla bla bla bla Maskarada, makabreska, makabra Nic się nie zmienia odkąd Kain zabił Abla [ABEL] Wbić na bit, żeby nie było wstydu Szybki feat, nie widzę w tym negatywów Masz jakieś ale, weź to zaraz wygłusz Za winklem nawinę to nie żuję kitu Brudny algorytm, gdzieś go przypalałem Na pomysł ten wpadłem w zeszły poniedziałek Przez tydzień, te sześć dni, wolny kanarek Wiesz podobna Ceha mnie trapi z Guralem (ABEL, HANNIBAL) Tam gdzie zdychałem Na szybach szron, okna to na świat ornament Wysyłam pokój, wojna z bałaganem Chciałbym powiedzieć, że z nim wygrałem (CIENKA, CZERWONA LINIA) Choć nie wierzę w Kabałę, kabaret Widać gdy zasuną kotarę, koparę z ziemi Zbierają za karę biegnący za światłem latarek Pamięć zawodzi częściej niż tego chciałem Jestem człowiekiem i nic nie wygrałem Choć nagrałem kawałek odbija palma Witaj Nazaret, przynajmniej nie jestem osłem Abel, salami, palcami rąk mówię środkiem Wątpię, z wiatrakami podjąć walkę Panches, mów mi Cervantes [HOOK x2] Te szczurki węszą, bardzo cieszą się gdy ćpanko jest Chcesz prowadzić? Spoko! Dmuchaj w alko test Ja dalej jadę, lecę, nad warstwą spięć I tak zmieniam ich punkt widzenia, #LARS_VON_TRIER