3xKlan - Olewały go lyrics

Published

0 525 0

3xKlan - Olewały go lyrics

[Refren: Rahim] Tak, tak wszystkie go olewały Choć był wspaniały, doskonały Dla nich zbyt mały Tak, tak wszystkie go olewały Choć był wspaniały, doskonały Dla nich zbyt mały Tak, tak wszystkie go olewały [Zwrotka 1: Matho Radamez] Idzie raku nieboraku Jak ugryzie będzie znaku Znakowane panie przedkładają ssanie nad Poznanie tego jedynego Uwagi godnego Pana kapelusza Kiego dusza tak często się wzrusza I wyrusza na tropy Pani Penelopy Na szczycie głupoty Ustawiał swoje stopy - Kłopoty wynikały z braku roboty nawijania Panien czarowania co rana A one panie wystrojone lale, we szpileczkach Też w majteczkach Pokazały mu okrutne Swoje skarby bałamutne To smutne, okrutne To natury przegięcie, wzięła go w swe ręce Krzywdziła niemiła i cięcie [Refren: Rahim] Tak, tak wszystkie go olewały Choć był wspaniały, doskonały Dla nich zbyt mały Tak, tak wszystkie go olewały Choć był wspaniały, doskonały Dla nich zbyt mały Tak, tak wszystkie go olewały [Zwrotka 2: Rahim] Zaś ona dama sama szuka asa (kasa, kasa, kasa) A on walet Choćby w karnawale Stale obserwuje z ukrycia Kulminacje spożycia Jak w pokoiku na stoliku Na nie równym podłożu W łożu, w pościeli Się mieli jej ciało Jak gdyby czegoś szukało Gra ta jest nie fair Dla panów z wyższych sfer Smerfety w Bety z kim pójść wybierały Patrzały czas cały Portfel jego za mały By go chciały Co jedna na szpilkach Co chwilka Zaczepiane przez panów z bananem do obróbki Jego smutki z obserwacji Owej sytuacji Widok gracji Każdą nocą złotą z ochotą Próbował się dostać, zagadać, postać Wydostać z siebie w potrzebie Jakiej jest jego stan ducha Zawierucha amantów sztucznie wspaniałych Niby doskonałych przeciwnie do niego romantyka Tego który ma serce Jedyny w tej gierce Oddaję się cały Lecz dla nich za mały [Refren: Rahim] Tak, tak wszystkie go olewały Choć był wspaniały, doskonały Dla nich zbyt mały Tak, tak wszystkie go olewały Choć był wspaniały, doskonały Dla nich zbyt mały Tak, tak wszystkie go olewały [Zwrotka 3: B.U.C] Mieć wszystko w dłoni, takim być jak oni Marzeniom chce dogonić rzeczywistość Na szczyt swą męskość, wyłonić się z nikąd Pragnie jak nigdy dotąd postępu Ślad daje mu znak, że idzie jak rak Na wstecznym biegu jedzie Nie ku przedzie lecz w tył Dzień w dzień z myślą walczył Że jest taki mały, taki niezauważalny wśród dam (Całkiem) sam Choć głowa jego ma całkiem niezły RAM (Ale ja to olewam, pragnę tylko kasy, opalonej rasy Ze złotem i młotem tam i z powrotem) [Refren: Rahim] Tak, tak wszystkie go olewały Choć był wspaniały, doskonały Dla nich zbyt mały Tak, tak wszystkie go olewały Choć był wspaniały, doskonały Dla nich zbyt mały Tak, tak wszystkie go olewały [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]