2sty - Lubię lyrics

Published

0 267 0

2sty - Lubię lyrics

[Zwrotka 1] Lubię jeść, lubię spać, lubię pić, tak samo jak Ty Przemierzam trasy, aby spełnić swoje sny Niby nie miałem nic, ale zawsze byli obok I dziś doceniam dobre słowo, szczerą pomoc Lubię, kiedy jest git, kiedy wpada kwit I kiedy trzymam łup, a Ty otwierasz drzwi I podajesz mi łapę i znowu jest jak wcześniej Patrzysz mi w oczy i pytasz: może wejdziesz, co? Lubię, gdy wstaje dzień, dzwoni telefon Zamiast budzika przed poranną toaletą I pewnie to ankieta - myślę, nie bez oporów Odbieram i słyszę, że jest paczka do odbioru Lubię grać na konsoli, jak wolisz Spoko, wybieraj home czy away i tak mam zamiar Ci dopierdolić Robimy flakon, palimy śmieszne cygara Rzucam buzzera siekamy rozchodniaka i nara [Refren] Lubię, kiedy wolniej płynie czas Lubię, gdy puszczasz ten kawałek jeszcze raz Lubię, kiedy siedzimy z kubkami na plaży I kminimy co w naszym życiu może jeszcze się wydarzyć Lubię, kiedy nie muszę martwic się o jutro Lubię, kiedy nie słyszę, że już jest za późno Lubię, kiedy siedzimy z dupami na plaży I wiemy, że nie ma siły, która nam zabroni marzyć [Zwrotka 2] Lubię ładne dupy i dobrą pogodę Wodę z lodem i z basenem hotel Patrzeć na fajną gablotę i ogarniać sprawy I pozbywać się rzeczy, które ciągną za nogawy Lubię dobrze zjeść, wódę razy sześć, chwilę Bo zapomniałem, przecież, że Nerwus nie pije Będzie mniej, lej, najwyżej ktoś wychyli dwie Najwyżej zobaczymy, jak noc splata się z dniem Lubię, gdy szepczesz do ucha, że kiedy wrócimy Zdejmiesz ciuchy i odlecimy gdzieś Na inną planetę, tu stojąc w przedpokoju Albo ściągając windę, w myślach wciskając replay Lubię wiele spraw, nie sposób wymienić Widok rąk w górze, kiedy me podeszwy dotykają sceny Jedno pewne, czuj, nie myśl, łap powietrze I sam sobie dopowiedz, co dla Ciebie najważniejsze [Refren] [Tekst - Rap Genius Polska]