2sty - Pareidolia lyrics

Published

0 231 0

2sty - Pareidolia lyrics

[Intro; Jess Glynne] Oh, you've got the feeling that I wanna feel Oh, you've got the feeling that I know is real It's in the way you look, it's in the way you love And I can see that this is real [Zwrotka 1; Quebonafide] Odchodzę od zmysłów teraz I nie w smak mi żaden dotyk Chyba mam Aspergera Czuję, że nie umiem spojrzeć prawdzie w oczy A jest taka, że nie wiem jak żyć, nie wiem gdzie iść i po co Po szybkim, no to drinki nocą Mój obraz jak Caravaggio, bo jest zbyt ostry Życie to parę chwil jesteś w nim jak 'Wilk z Wall Street' Chciałbym odbić się od codzienności uciec Zostawić z tyłu parę powinności, uciech I, kurwa, przyrzekam Chyba to zrobię, bo jutro nic mnie nie czeka Poza raczkującym fejmem nawet się tym nie przejmę Pokłosie biorę bit i jadę z nim jak Paul Walker na koce po szosie aż zdechnę Nigdy nie będzie jak wcześniej Ta stagnacja sprawia, że załamuję ręce Jak Szpila, gdy wbija na ring Gdy SB Maffija nawija, zabija, to jakby Dejanira szyła Ci tees n***a please, jebać to, cały ten syf mnie dobija w pysk Rap, rap, rap, rap, rap, rap - nie mam siły (nie mam siły) [Refren; Jess Glynne] This is real, real, real, real love This is real, real, real, real love You give me that feeling, you give me that feeling You give me that, you give me real love You give me that feeling, you give me that feeling You give me that, you give me real love [Zwrotka 2; 2Sty] Patrzyłem na rap jak na coś ponad Byłem wysoko jak loty drona Gadałem z nim myśląc ikona Zbierałem propsy tworząc po domach Jeden miał studio, drugi miał gówno Zero róznicy ,zakrapiane wódką Były nagrywki, stąd taki pogląd Wszystko co piękne, związane z kroplą A kiedy miały ochotę, brałem te dupy na hotel Potem jechałem te kilkaset kilometrów Zbierając bagaż, kilka momentów Kilka koncertów, kilka pomyłek Coś à la z tekstu się wypierdoliłem Nic na siłę, wszystko na plus Pełna wyjebka i w bani luz Kumam to już, kumam tą branże Kumam, że życie daje nam szansę Kumam frustrację, w ich sercu cisze Gdy podróżując patrzysz się w szybę I nie czujesz nic.. I nie czujesz nic (nic, nic, nic )