2cztery7 - Spaleni innym słońcem lyrics

Published

0 170 0

2cztery7 - Spaleni innym słońcem lyrics

[Stasiak] 2cztery7 [Pjus] Jeśli patrzysz na realny świat Założę się, że nie widzisz tego to co ja Bo ja spalony, nie tylko po solarium Tutaj słońce z rapu jest moją dozą valium I tu nie chodzi, jak zielone palisz worki To stan umysłu, co jest blisko Kalifornii Na fali zbrodni, jaką jest świat dookoła Ja patrzę w niebo, o nic nie wołam Szkolni hipisi, co żyli Woodstock'iem Oglądają tylko czasem mój chód z okien Ci byli luzacy, pracują w kancelariach I czasem pokazują mnie palcem - "Ten wariat" A ja pod, czasem na powierzchni Nie wyważam drzwi, robię tylko prześwit Tu kilka przecznic nazywam swoim domem I choć bloki szare, dla mnie pastelowe Zanim zasnę, robię o tym kilka notatek Jeśli klaśniesz w dłonie podam Ci łapę Nie szczekam, zostawiam to politykom Idę do słońca, niekoniecznie z motyką [Ten Typ Mes] Ref I kiedy to piwko sączę mam tylko drobne czy grubszą forsę Zaczynam czy właśnie kończę, wciąż jestem spalony innym słońcem Siedzę tu i liczę mońce, bo jakiś lamus dziś odwołał koncert Panuje chłód, ale bity mam gorące, spalone innym słońcem [Stasiak] Mój kumpel powiedział mi: "Jak to robisz? Jak tak łatwo możesz się z tym godzić?" Trzeba się urodzić z tym, kwestia podejścia Przecież znasz ten numer, ile potrzeba do szczęścia Bo mieszkam jeszcze w rodzinnym gnieździe Wynajem? Nie chcę, własny kąt to lepsze Poczekam, odetchnę, ale nie wszystko na raz Start starym meblem, potem Buckingham Palace Nic od zaraz, wiem, że Ty byś tak chciał I tu właśnie jest ta różnica światła Nie ponaglam, bardziej w stylu lay-low Inne słońce pali moją codzienność I wiesz co? Radzę nie patrz za ocean Bo reszta zależy od punktu odniesienia Zdrowie się ma, ważniejsze od stanu konta Nad 2cztery7 wisi jakaś klątwa Nie poddam się, jest tu Mes, Pjus mój człowiek A słońce sam wybierz, jak ma świecić tobie [Głośny] Słońce [Ten Typ Mes] Ref I kiedy to piwko sączę mam tylko drobne czy grubszą forsę Zaczynam czy właśnie kończę, wciąż jestem spalony innym słońcem Siedzę tu i liczę mońce, bo jakiś lamus dziś odwołał koncert Panuje chłód, ale bity mam gorące, spalone innym słońcem [Ten Typ Mes] Mam Słońce w oczach cały rok choć to Polska I nie dlatego żebym oglądał Polsat Bierz mnie za muzyko-meteoropatę Fakt, nie puszczę raczej "Keep it thoro" latem Idę na przystanek, śnieg na butach i nogawkach, (zimą) Ale w słuchawkach, nie Wu Tang, Donnacappa Co mam? Pewnie Kurupta i Daza, i Już myślę mniej o szóstym z przykazań Fredwreck - Palestyńczyk, Scott Storch a to Żyd Więc nie mów - "Tylko czarny zrobi funky bit" Bez kompleksów piszę i włączam preamp Te bity i mój flow przekraczają ocean Ta ekipa ma coś na każdą okazję: Solo Mes emocje, Eldo wyobraźnię Blef i Pezet obserwację, my pogodę. G-funk niezbyt retro, niezbyt modern Sprzedajemy bas na uncje, zrozumcie Ludzie muszą skumać jak włączać G-funkcję Jak pojmą będzie im wciąż towarzyszyć W łóżku, w samochodzie, nie potrzeba ciszy [Ten Typ Mes] Ref I kiedy to piwko sączę mam tylko drobne czy grubszą forsę Zaczynam czy właśnie kończę, wciąż jestem spalony innym słońcem Siedzę tu i liczę mońce, bo jakiś lamus dziś odwołał koncert Panuje chłód, ale bity mam gorące, spalone innym słońcem [Stasiak] Inne Słońce świeci nam w ten upał, pozbawione tych promieni UV Na tych płytach ciągle mamy wiosnę, spaleni innym Słońcem [Głośny] Spaleni innym słońcem