101 Decybeli - Szukaj mnie na projektach lyrics

Published

0 247 0

101 Decybeli - Szukaj mnie na projektach lyrics

Całe życie bloki [Zwrotka 1: Pyskaty] Szukaj mnie na projektach będziesz w ciężkim szoku Tu pesymizm rośnie jak piętra w kolejnym bloku Tu patrząc z okna masz wszystko na oku Dobra, ziom, ochłoń to nie są rozmowy w toku Tu typy całe dni siedzą na ławce coś a la stałe łącze Alternatywa tłuc nadgodziny w Biedronce Brzdące od małego chcą być jak tatuś i mama Z tym wyjątkiem, że nie chcą być na kacu od rana Są wodorosty i plastiki kiedy nie przejdę To z okien leci Iron Maiden i Members of Mayday Kurwa to jakaś ściema trzeba kitrać towar Suk nigdy nie ma, chyba że trzeba spisać za browar Zobacz znajdziesz tu Boga to tylko fartem Ludzie zmienili kościół na hipermarket A nie jeden baseballówke na kominiarkę Nygus to jest Warszawa, a nie Harlem, spójrz [Zwrotka 2: PiH] Szukaj mnie na projektach gdzie niestety O promień słońca trudniej niż o działkę fety Chciałbyś to i tamto i w ogóle żyć z gestem Odwiedź Wenecję tam jest most westchnień Rzeczywistość bierze cię w niewolę jak jeńca Wiatr wieje w twarz wyrywa liście z laurowego wieńca Dzieciaki na ulicy, a nie w szkole Jak korzenie drzew krzyk rozsadza płyty chodnikowe Pogódź się z prawdą tu ludzie muszą więc kradną Nieszczęście kolejne 3 miechy ziomek w areszcie Stajesz się miejscem, miejsce staje się tobą Na projektach jest jak w piekle jedną nogą Okna mieszkań ślepe, nie widać w nich już nic 1. listopada dla koleżki znicz Widziałeś, a nie powinieneś zaszyj usta, milcz Dziś ustawka na ławkach, wieczorem wódka, przyjdź Nucę o diabeł tu rabuje dusze O i tak tego miejsca nie opuszczę Dlaczego? Wróć do wersu numer 4 człowiek Pozdrowienia dla wszystkich pięknych kobiet [Zwrotka 3: Pyskaty] Szukaj mnie na projektach, ja jestem ziomblem z klasą To jest tak że tu masz ciągle problem z kasą A reszta ma problem z pracą tu ich spotkasz Ich CV są krótsze niż instrukcja młotka Bo nie chcą robić na budowie, proste I nosić worków człowiek, chyba że z koksem A chcą kosić hajs konkret i brać forsę A potem na melanżu tylko chlać goude I tu jest problem bo nie ważne ile by pili Mimo szóstego zmysłu nigdy nie będę jak Bruce Willis I nie ma tu chwili na ja jakiś płacz Bo tu ćwiartkę się łyka na raz, patrz Klub seniora na ławce śledzi każdy eksces Newsy masz świeższe niż sam Super Express I to nie bezsens to jest życie na blokach Życie na pokaz ale właśnie za to je kocham, wiesz? [Teksty i adnotacje na Rap Genius Polska]