HZOP - To jest HAZETOPE lyrics

Published

0 208 0

HZOP - To jest HAZETOPE lyrics

[Zwrotka 1] To jest hazetope, wita Cię moja rodzina Świeży sort, nowy towar, tego nie zdążysz zatrzymać Pod sceną łapy w górę, Wasze zdrowie leci browar Zbita piona, do bitu kiwa głowa Prawdziwe słowa, zapamiętaj to sobie Ciemna Strefa, HZOP i juz wiesz jak to robię (co) Co siedzi w głowie, to na stopro po całości (bo) Ty puszczasz w obieg, że aż rozpierdala nośnik (to) Środkowy palec podniosą setki osób W dupę dla systemu tyle samo kutasów Niech idzie to w obieg i niech leci w bloki w koło Że dla skurwysynów dzisiaj jest w oku solą Idę poza kontrolą, systemu dziadostwa Bo nie znosze kurestwa, dla mnie sprawa prosta Poczujesz to po kościach, skurwysynu fałszywy Każdym razem, gdy usłyszysz litery z mojej ksywy Jestem prawdziwy wciąż pozostając sobą Dobrze widzisz co na ciuchach, moją metką i ozdobą I CS rodzina z polskich, wschodnich stron Wjeżdża, ciężki rozpierdol mocniejszy niż grom Gib gibon płoń naturalnym szczytem I poczuj tą woń by nie była nigdy mitem Chodź, podaj mi dłoń przejdziemy przez życie razem Niech to, co naturalne więcej nie będzie zakazem [Refren] To jest Ha, Hazetope To jest Zet, Hazetope To jest O, Hazetope To jest Pe, RPS, Ciemna Strefa, elo HZOP [Zwrotka 2] Membrana w Twoim domu znowu rozkurwia głośniki Niose falę na bloki, na ławki i chodniki Pierdolę tanie triki, każdy dziś chce być raperem Lecz nie każdy chce zaczynać od początku będąc zerem To już prawie 10 lat pracuję na swoją markę To już prawie 10 lat trzymam w ręku rapu kartę Doszedłem do tego metodą prób i błędów Na szlaku ze wsparciem zaciśniętych zębów Tylko prawdziwe słowa, tylko prawdziwy rap Uliczny armagedon, który bombarduje świat Eliminuje system, w nim do zajebania wad Oddaję ludziom prawdę, to dla ludzi nowy ład (ta) Czujesz to brat jak leszcz znika ze słowem Bo to magiczne słowa, które na bitach wypowiem Znasz ziomek ten styl, ten styl mówi jedno Jebać psy, konfitury i kurestwo Honor, lojalność- znasz te wartości? Dla Ciebie sprzedajna kurwo nie będzie litości Za rymem pościg i wrzucasz to od nowa Dwa zero jeden trzy, wrzesień i słuchasz słowa To życiowa prawda, życie- temat jak rzeka Goń za marzeniami bo czas ucieka Ja próbuję swój świat malować na kolorowo Masz tego dowód, trzeca płyta, wita Cię słowo [Refren] [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]