Hyziu - Koncert lyrics

Published

0 173 0

Hyziu - Koncert lyrics

[Refren x2] Dziś wieczorem gramy koncert Ciężką pracą zgarniamy forsę I chcę mieć plik banknotów Dawaj plik banknotów i wbijaj W mieście dzisiaj nie ma lepszych od nas [Zwrotka 1: Bogu] I tylne wejście V.I.P Siadam wygodnie, polej drina mi Składam jeszcze wyraźne sylaby Choć jestem spowolniony jakbym wypił [?] Obok mnie gdzieś była miła Mi Lubimy razem dobre wina pić Skręciła, pali, wypuściła dym Pod sceną się powoli robi młyn Trzysta sześćdziesiąt pięć dni w roku nawijam Trzysta sześćdziesiąt pięć dni w roku zawijam A co weekend gnie się szyja Póki co mi szczęście sprzyja, ziomale drą ryja Trzysta sześćdziesiąt pięć dni w roku nawijam Trzysta sześćdziesiąt pięć dni w roku zawijam A co weekend gnie się szyja Póki co mi szczęście sprzyja, ziomale drą ryja [Refren x2] Dziś wieczorem gramy koncert Ciężką pracą zgarniamy forsę I chcę mieć plik banknotów Dawaj plik banknotów i wbijaj W mieście dzisiaj nie ma lepszych od nas [Zwrotka 2: Hyziu] Nie klękaliśmy przed raperami nie stąd Bym się nie chwalił inaczej Lecz wpierdalamy większość tu Zero tremy, dawaj publikę większą I PLN'y za walany pot, chcesz skakać w tłum? No to planuj, ty, ja biorę co los da Energii nie marnuj tylko nam ją oddaj Koncert, Hyziu, Bogdan, chodź, wejdź, podejdź Pod scenę i wytrzyj mordę, ręce podnieś Machaj nimi jakkolwiek, marzysz o stagediving? O wilku mowa, wjeżdżam tu Niesie mnie pasja od lat, to ciebie drażni Bo udajesz, nie znasz rap gry, w tłumie się schowaj Każdy z nas tutaj rzeźbi to jak kowal Raper z krwi i kości, jeśli o mnie mowa Zrób koło zobacz, głośno koło nas Jak na cypher'ach w gronach dobrych MC Wiesz o co chodzi jak grywasz koncerty Od lat to się ciągnie jak żelki, zrób selfie Od lat się kopci te topy na backstage'ach Tu się nie jara? Chyba się nie znasz Od lat to samo, od lat się kopci, jest rap Czasami mało, branża to fala gówna i się przewijają Nie mało, pewnie znowu się zmęczę i wrócę rano Choć niekoniecznie się pozmieniało Hałas za koncert zrób, jestem tutaj po coś W górę ręce klub, heh, walczę o złoto [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]