Hey - Dorosłość jak początek umierania lyrics

Published

0 101 0

Hey - Dorosłość jak początek umierania lyrics

Obciąża moją krew Przemierza żył korytarze Całego świata jęk Każda ludzkości obawa Udeptuję skórę tej skąpanej w mroku planety Z naiwnością na którą stać Stać chyba tylko dziecko Nadwrażliwość to mój wróg Przerost duszy nad rozumem W głowę kopcie mnie Może ozdrowieję Dyskretnej troski trzeba mi