GZ 13th Sound - Lunch Time (DISS SB Maffija) lyrics

Published

0 249 0

GZ 13th Sound - Lunch Time (DISS SB Maffija) lyrics

[Intro] Białas, Solar, cwelbe maffija [Zwrotka 1] Pamiętam Hip-Hop Kemp, pamiętam hymn wówczas Miałem kłopoty z wódą to nie przerażenie Wy chuje dwa do szczania Ja to typ zadymiarza, poza tym nawaliła pieprzona organizacja Kto komu robi promo, skoro dziękują za pomoc To ty dziś z przerażenia Białas biały jak ściana (co to?) Za pierdolenie, że chcę być jak Peja flety To jak te brednie, że się nażarłem mety cepy Nazywasz mnie kurewką? Więc będzie wpierdol Spotkamy się zapewne gdzieś na festiwalu mendo Mówisz, że tańczysz ze mną? To farmazon Możesz tańczyć na rurze Solar z tak delikatną twarzą Szmaty się nie odważą nawet spojrzeć w oczy mi Jest kurwa beef to jest kurwa beef Dla mnie to nie tylko bit, rzucanie na nich panczy Z chęcią obiję wam ryj, choć mnie śledzą aspiranci Ten mój rap suko - real sh** only Zerżnięte ciołki, bądźcie pewni Rychu mnie nie zwolni Więc lepiej zwolnij, jedna z drugą kurwo Boli to, że z Jeru siedzę u Decksa w studio Fake MC wyszło w styczniu, kłopoty ze słuchem? Musiałem do was strzelać tym śmiesznym facebookiem Biggiego nie usunę, zasługuję na dziare Się pięknie prezentuje, ty masz gwiazdke na łapie Wyglądasz z nią jak jedna z moich suk Te łapie dziś sztywny fiut, kurwiszonie Coś tam paplasz o moich fankach, że wchodzą mi na głowę Na ciebie nie leci żadna, ile zaliczyłeś kobiet? Skaczą na twoim chuju, pewnie mają sto kilo A nawet te rojdy do łóżka zaciąga siłą Ten track ze Zbukiem, to pierdolony hicior A polska mentalność, z punktu nazwą to kiłą Remixują Rytmusa, idą cioty na łatwiznę Nic nie wnoszące ścierwo które ruszy tylko Gimbe Macie na pizde, cwelbe mafia k** dem sh** Będziem w Wawie więc podbijcie tam na chwilkę dziś Siedzą na ławie bo gram tu pierwsze skrzypce Szczota i brudas, dwa krzykacze na listwe [Hook] Dobrze się bawię z nimi w chuj, szmaty [Zwrotka 2] Napięty hypeman, SLU united Aspiratio fighter, kurwy na parter Pierdolę fanpage i sieciowych kozaków Jaracie się tym, że ktoś tu bluzga w komentarzu Chcesz mnie nauczyć szacunku, czekam na lekcje Najlepiej taką w cztery oczy, kiedy i gdzie chcesz? Mój rap ma się cienko? Jestem astronautą? Cienko to widzę, to kosmiczny poziom sprawdź to Jestem psychofanką? Bo publikuję fotki z Rysiem Po to ten portal, łajzo weź no zastanów ty się Jesteśmy kumplami, a to żywa legenda Dlatego prują się parówy o te wszystkie zdjęcia [?] nie wpadliście z ripostą Pierdolicie od rzeczy, w tytule jakiś kompot Spodziewałem się czegoś lepszego, chuj poszło Po WBW i setkach innych bitew Powinniście coś pokazać ale jak zwykle z syfem Jak zwykle wbite mam w te wasze żarty Białas jesteś grą? - chyba w karty Dwa bękarty kontra hardy speedy Tutaj, Solar jesteś kotem, no chyba kurwa w butach Pęknie wam dupa, przepierdalacie beefy Nawet z pedałem a startujecie do Śliwy Trzymam pióro, tego nie wytrzymacie Trzymacie chuja w łapie, farmazoniarze raczej Nie macie żadnych skrzydeł, to jakaś durna luta Bez sokolego oka widać, że lecą w chuja Te gorące szesnastki, faktycznie spoko akcja Jedna jedyna sprawa do dnia spropsowania, wasz czas Dobiega końca, strzaskam strzaskam dupska Jebać aktoreczki kutasem zapycham usta Aspiratio Crew, jedzie po kurwach Rough rugged and raw Ja lewa ręka Rycha, ta sama ręka która Nabija wam lima dzisiaj, nic nie wymyślam Stwierdzam fakty, mówię co widzę pizgam z was klauny Jesteś chłopakiem normalnym Białas? A dałeś ciała SB, służba bezpieczeństwa, na boat banana, na boat banana Topielce, coś jeszcze? kto w jej grze, bezbłędnie Się pieprzcie, a fejm ten dziś macie w prezencie Speak nice, zróbcie miejsce, zawsze wygra prawda Mówię o rapie, wstyd że ty też rap grasz Solar, konasz, sto lat całemu AC Wbijaj pod stół do nas, opierdol lache Odwiedzę Wawę, sprawdze jaki kozaczek Na dzielni macie stolca, w sieci się bujacie Na śmieci z waszym rapem, nie świecicie przykładem Spierdalać dziwki, wszystko w temacie [Outro] Wszystko w temacie, i w zasadzie jeszcze bym pogadał ale spierdalam też stąd kurwa, na trening albo gdziekolwiek indziej wyczilować, z pozerstwem nie ma o czym dyskutować, Aspiratio Crew, konkretny towar, nawija jak wy to mówicie przydupas Rycha, słuchajcie, będę z Ryszardem i całym gangiem kurwa dziesiątego w Wawie na Warsaw Challenge w waszym mieście, zapraszam, mam nadzieję że wpadniecie, może będziecie chcieli dyskutować, my na pewno nie. AC, speak nice, chuj wam w morde