Guy Sebastian - Taki już jestem lyrics

Published

0 183 0

Guy Sebastian - Taki już jestem lyrics

[Verse 1 blacha] Moda na punche, to rzucam wersami jak hajsem w kasynie Moje luźne ruchy, twoja stawka o życie, mam zera na koncie i nie brak jedynek, i nie brak linijek, gdy piszę Więc przestań gadać, że sezonowiec, gdy wszystko kręci się w okół palca - sygnet Jestem rozjebany, więc dawaj te złote Ja i moi ludzie jak Spartia; 300, czy koń trojański, uważaj z kim tańczysz Twoi ludzie - facebook armia, wrzucam sztos, oni stos komentarzy: "łaki" Zjadam was na śniadanie jak płatki z mlekiem Taki banger się robi, ty zamiast pierdolić, to nawiń to lepiej, albo zamilcz i przesiedź Nie miałem lekko na drodze po pengę, ziomki z ziomkami na basen i w ręce browary, z dupami melanże po mieście, gdy ja w restauracji w tacami tu drze się Bo taki już jestem żyje z tego by sam zarobić Nie pytam tu mamy o hajsy nawet jak mam chodzić głodny [Ref.] Mój skład to moja familia, nikt tu z nas nikogo nie wyda Jak chujnia, to zawsze ekipa Bez dwóch zdań, nawet jak lipa, wrzuć luz brat, zapal se spliffa O nic nie pytaj (o nic nie pytaj) We Dem Boyz, damy radę; Wiz Khalifa [Verse 2 Blacha] Moje życie to trap-life, moje ziomki za mną; mafia Twoje ziomki to pionki i dama Rozpierdalam tą grę; Szach mat Stawiam na wszystko; hazard Lubię se pograć jak hajs mam Palę se browar i siada Pompka i później te stresy spalam; tabak Zapalam znicz za tych, co mi życie chcą zjebać, bo życie ich Już nie ma sensu, jak związek bez seksu, więc zrób sobie nowy w The Sims Gdzie jest ten plik, sztosem pierdolnę, to zamieniam w pył Hejty jak sępy - chciały tu latać. a lecą im tylko łzy I co powiesz, siła mi rośnie jak Super Saiyanin Twój rap jak chujowa wódka - najchętniej bym puścił pawia Moja dupa dziś już nie wraca, choć była wcześniej światem dla mnie Life is brutal, nie, miłość to kurwa, oprócz tej do naszych matek Jestem prawdziwy, fałszywym na przekór Jak jesteś w porządku, to walniemy se już Jak dobrze tu pizgasz, to dogram ci zwrotkę, nie ma problemu Trapy trapami, do celu dziś wiozę się z klasą jak Lexus Gonię za kasą, bo nie chce się martwić, czy jutro będę miał na chleb [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]