Grzegorz Turnau - Apteka "Marzenie" lyrics

Published

0 313 0

Grzegorz Turnau - Apteka "Marzenie" lyrics

Może byś kiedyś, dobry Boże (na względzie mając przyszłe wieki) Rajską aptekę znów otworzył I dał na życie jakieś leki? Syrop na wiosny bez cierpienia Plastry fiołkowe na zamęście Pastylki, co na aurę złą - W aptece przy ulicy Szczęście Receptę na drożdżowe ciasto, Po którym zawsze słońce świeci I jakąś maść na dom za miastem, Po której już nie płaczą dzieci Syrop na wiosny bez cierpienia Plastry fiołkowe na zamęście Pastylki, co na aurę złą - W aptece przy ulicy Szczęście Gdybyś miał, Boże, wolną chwilę (powiedzmy, nudząc się w sobotę) To byśmy bardzo poprosili O coś na katar i głupotę