Grzegorz Turnau - Nad kanałem Dunaju lyrics

Published

0 114 0

Grzegorz Turnau - Nad kanałem Dunaju lyrics

Nad kanałem Dunaju wiatrów strefa Łańcuchami ruiny, ruiny Na wybrzeżu Franciszka Józefa Cegła wraca do gliny, do gliny W rdzawych lasach, z żelaza, krwawią się wiatry I piosenka zamarza, w katarynce ostatniej Gazeciarkom na moście z rąk już pęki marchwi - Widnokrąg otwarty na oścież, wiatr bezdomny monarchii Nad kanałem Dunaju wiatrów strefa Łańcuchami ruiny, ruiny Na wybrzeżu Franciszka Józefa Cegła wraca do gliny, do gliny Emeryci w wyleniałych kotach W cesarskich bokobrodach Szepcą o wiatrach, sierotach... Emeryci w przezroczystych reglanach Ocierają węgły Winem w skwaśniałych bramach Pachną Austro-Węgry Nad kanałem Dunaju wiatrów strefa Łańcuchami ruiny, ruiny Na wybrzeżu Franciszka Józefa Cegła wraca do gliny, do gliny W rdzawych lasach, z żelaza, krwawią się wiatry I piosenka zamarza, w katarynce ostatniej Gazeciarkom na moście z rąk już pęki marchwi - Widnokrąg otwarty na oścież, wiatr bezdomny monarchii Nad kanałem Dunaju wiatrów strеfa Łańcuchami ruiny, ruiny Na wybrzeżu Franciszka Józefa Cegła wraca do gliny, do gliny Emеryci w wyleniałych kotach W cesarskich bokobrodach Szepcą o wiatrach, sierotach... Emeryci w przezroczystych reglanach Ocierają węgły Winem w skwaśniałych bramach Pachną Austro-Węgry Nad kanałem Dunaju wiatrów strefa Łańcuchami ruiny, ruiny Na wybrzeżu Franciszka Józefa Cegła wraca do gliny, do gliny