Grucha - W burzową noc lyrics

Published

0 161 0

Grucha - W burzową noc lyrics

[Verse 1: Wiku Vik] Tak często stoimy zamurowani Otaczani przez burzowe krajobrazy chowamy się pod drzewami I czekamy na łut szczęścia, na cud Na słońce przebijające się zza burzowych chmur I nic nie robimy tylko krzyczymy szeptem Brzydotą obarczamy nawet to, co piękne W desperacji snujemy tylko plany smętne Jak przebiec pod następne drzewo, pod rękę Bierzemy przekleństwa na pogodę złą By rzucać nimi w chmury kalecząc sobie dłoń I krzyczymy do słońca, co ma przegonić ją Bezsensu pistoletem celując sobie w skroń A najwyższy czas przecież ruszyć przed siebie Wyjść spod drzew pomimo chmur na niebie Deszczu, mokrym przecież lepiej wrócić do domu Niż zginąć pod drzewem trafionym przez piorun [Hook: Wiku Vik] W niespokojną, burzową noc Nieopodal któreś drzewo piorun zmienił w stos Może w czasie deszczu ktoś bez parasola Potrzebuje, byś to właśnie ty go przenocował [Verse 2: Grucha] Deszczowa noc pełna uczuć, wyznań wersów W wielu przypadkach łzy są tutaj kroplami deszczu Gdyby była nieustanna, susza świata by znikła Chociaż jest, ale boi się z nią igrać Ludzie biegną, by nie zmoknąć, chociaż są powodzi źródłem Powodzi, która zmywa szczęście swoim nurtem Okrywamy się futrem, które szybko nasiąka Choć wciąż wilgotnieje jego warstwa ochronna Nie ma sposobu, żeby zapobiec tej burzy Burzy melancholii i przepychu, która źle wróży Planeta tonie, poziom wody wzrasta Pozostaje tylko złość, która weną napawa Ale zaraz, zostaje cząstka nadziei Że wsiąknie w ląd woda i wszystko się zmieni Że ludzie nie będą płakać i że powódź ustanie Że wszyscy w końcu będą szanować się nawzajem [Hook]