Gruby Mielzky - Skąd przyszli? lyrics

Published

0 110 0

Gruby Mielzky - Skąd przyszli? lyrics

Trzy kosmosy, człowieniu... [Zwrotka 1: Mielzky] Księżyca ciemna strona, z rękoma na flakonach Siedzę z dryblasem i czekamy na Dżonsona Sikor, jakoś południe, pewnie zamyka siódme piwo Wtem przechwycam sygnał z Arecibo Średnio się znam na szyfrach, chuja kumam z tych kratek Walnę halbe siwuchy i wpadnę na jakiś patent Nagle nadbiega Miłek i widzę, że kuma czaczę Panowie, jest to bilet na grubą bibę w Osace Pakuj stateczek - mówią moi kompani Bania jest taka, by wlecieć na w kurwę dobrej bani Rzucamy [?] obok, flaszki bierym ze sobą Ja nie mam prawka, więc z tyłu, a dryblas obok Steruje łysy, nie ma łba, a leci ślicznie Jest kapkę drętwo, więc chłopcy może coś łykniem? Się nakurwilim, rozbilim na polu jakimś Chilbolton czy coś, wpisz se w Google takie znaki [Refren: Kuba Knap] Taaa, moczymordy! Taaa, moczymordy! Luzik, taa... [Zwrotka 2: Kuba Knap] Boisz się wysokich panów, bo to banda pojebów A Knap to Chewbacca z Melmaca i trzeba ci wiedzieć Nie jesteś stąd, spadłeś z kometą Zamiana w ziemniaka i chuj, tak się lata Pyry nie ratatouille, wóda nie woda Ta sama melodia, jak w barze na Tatooine Stróże tajemniczych gór, wiatr za dwie dychy kup Się przeliczysz, to się nie uda zlądować Jak Włodas, w drodze po towar Złota kopuła, ale na chuj ci ryj jak nie masz nóg Czułem się jak pół łebka, będąc bejem Znalazłem część siebie, czuję się jak 0,7 Ale [?], ale [?], za kółkiem energia Jak Tesla kurde, Raptalian agenda Bardacha wszechświata, flacha na zapas Bum shaka laka, strona jasna czy ciemna? [Refren: Kuba Knap] Taaa, moczymordy! Taaa, moczymordy! [Zwrotka 3: Łysonżi Dżonson] Ryje nie piją po łebkach, gdzieś w galaktyce Palimy sobie drzewka, mam zestaw, urywa cyce Pół kapsuły bez kopuły i to mnie wykończy Bo nie mam ryja i kurwa nie czuję kończyn My nie wpierdalamy kół, ani nie leżymy krzyżem A ty z jakiej planety się urwałeś, kurwa, Widgey Tak to idzie, siemasz Dżony, se śmigam, se latam A ty kurwa masz ryja jak pieprzony avatar Ciała niebieskie są blade (są blade) Spytaj koleżkę, mord, kim jest lord wiader A ja mam wyjebane i se jadę w kosmosie A ty wpierdalasz trawę, ale jesteś łosiem To se płyniemy jak inni, w baletach knajp Kurwa, planeta singli, kurwa, planeta małp Dobra, spierdalam, bo zaczynamy boarding Nie mam ryja, ani kawałka mordy [Refren: Kuba Knap] Taaa, moczymordy! Taaa, moczymordy! [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]