[Verse 3 - Gres] Rapu kultura na murach, literatura w kolorach To dla niektórych tortura jak denaturat na torach Karykatura nie w porę, prokuratura jak zmora Departamentów zakręty, stara matura w kantorach Zawarta w tabulatorach, ukryta na klawiaturach To moja chora natura, to *tora tora* na hura To nowa skóra i kora, to ciemna chmura, purpura To tura torreadora, co brzmi jak kurant akurat Dla tych ludzi na forach, nie dla idiotów przy furach Co wyglądają na co dzień jakby czekali na chuja To nie familia, Afu-Ra, czy coś o super walorach To dla niektórych tortura jak denaturat na torach A to ogniowa zapora i króla nowa teoria Niczym słowa znachora badane w laboratoriach Jak opuszczona sztolnia pełna pustych głów To miasto snów, miasto Miasto snów, miasto snów