Gospel - Na zaginionej autostradzie lyrics

Published

0 211 0

Gospel - Na zaginionej autostradzie lyrics

[Intro] Jak kamienie z górki, coraz szybciej, coraz szybciej Aj, aj, aj original gówno style, laj, laj, laj South Blunt System mnie nawrócił Przestaję robić perwersyjną (dyń, dyń, dyń) muzykę (yeah) Teraz będę (bum, dyń, dyń, dyń) piewcą dobrej (dobrej no) nowiny Więc śpiewajcie (dyń, dyń, dyń) ze mną skurwysyny [Refren] Świat się kurczy, świat się kurczy A my toczymy się jak kamienie z górki Coraz szybciej, coraz szybciej Nasz cień jest coraz dłuższy, aż w końcu zniknie Myślisz, że możesz skręcić w którą chcesz uliczkę Gdy wokół wieje wiatr zmian Na zaginionej autostradzie zwanej życiem Nasz cel jest zawsze taki sam, taki sam Taki sam, taki sam, taki sam, taki sam Taki całkiem sam [Zwrotka 1] Minuty wolno odpływają w dal Nie ma co czekać na spotkanie Przeszłości nie ma, więc nam nie jest żal Najlepsze się dopiero stanie Snuje się droga, nikt się nie martwi Urywa się nad widnokręgiem Oby zakryły kalendarza kartki momenty, gdy uraziliśmy kogoś niepotrzebnie Weźmy ze sobą autostopowicza Możemy jechać gdzie nam się podoba Może dogoni z nami sens swojego życia Ale się strasznie dłuży droga Powiedz kierowcy, żeby wcisnął gaz Musimy wyprzedzić przygodę Wagon się toczy, dzień nie kończy się nam Chwil chciwa młodzież na leniwej drodze Oj, oj, oj, oj, oj, aj, aj, aj, aj, aj, aj, aj, aj Aj, aj, aj, aj, aj, aj, aj, aj, aj, aj, aj [Refren] Świat się kurczy, świat się kurczy A my toczymy się jak kamienie z górki Coraz szybciej, coraz szybciej Nasz cień jest coraz dłuższy, aż w końcu zniknie Świat się kurczy, świat się kurczy A my toczymy się jak kamienie z górki Coraz szybciej, coraz szybciej Nasz cień jest coraz dłuższy, aż w końcu zniknie [Zwrotka 1] Godziny szybko odpływają nam Mija spotkanie za spotkaniem Chociaż przeszłości jest nam trochę żal To zawsze pozostaje pamięć Teraz pędzimy naprawdę bardzo szybko Nie mamy czasu, by oglądać krajobrazów Jakby ktoś nam w silniku włączył nitro Wszystko potrzebujemy tak na od razu Gram na złamanie karku w dół z tej górki Po coś co niby mi się należy Nie zatrzymam się, bo tu nie ma tych hamulcy A w lepsze każdemu dużo łatwiej wierzyć Chcieliśmy przygód, ale się nie da Chcieliśmy zwolnić, ale się nie da Wierzymy, że początkiem nowego wyścigu Jest obecnego wyścigu meta Oj tak, oj tak, oj tak, oj jest Tak, oj tak, oj tak, oj jest [Refren] Świat się kurczy, świat się kurczy A my toczymy się jak kamienie z górki Coraz szybciej, coraz szybciej Nasz cień jest coraz dłuższy, aż w końcu zniknie Myślisz, że możesz skręcić w którą chcesz uliczkę Gdy wokół wieje wiatr zmian Na zaginionej autostradzie zwanej życiem Nasz cel jest zawsze taki sam, taki sam Taki sam, taki sam, taki sam, taki sam Taki całkiem sam [Outro] Oj, oj, oj, oj, oj A, Marek ty stary kurwipołciu Miałeś dogrywać akordeon i ukulele i kongosy I nie ma ciebie, ziomku Więc będziesz musiał zapierdalać dużo bardziej wiele Mam nadzieję, ze przyjedziesz, bo jak nie To opierdolę wszystkie twoje pierdolone krowy Nie będziesz miał czego doić I nie będziesz miał kurwa czasu na robienie jebanego bundzu Ani kurwa eko mleka Ani jebanego eko kurwa sera Ani eko śmietany I cała jebana eko farma pójdzie w pizdu Więc przyjeżdżaj i dogrywaj te pieprzone instrumenty Bo South Blunt System zabronił mi się kurwa denerwować