Gospel - #cold14challenge lyrics

Published

0 305 0

Gospel - #cold14challenge lyrics

Ematej, kocham cię To jest moja, kurwa, miłosna piosenka dla ciebie Niech wszyscy wiedzą, że jesteś moim chłopakiem Love! Lecimy! Zostawmy wszystko i chodźmy na spacer Zostawmy wszystko i chodźmy się przejść Świat wygląda inaczej, gdy niebo płacze Zmiejąc specyfikę ? na ? Niebostratusy suną po nieboskłonie Białe obrusy duszą się na balkonie A wielkie krople kapią na nasze dłonie Na nasze szczęście - wcale nie są słone Nagle zieleń staje się soczysta Gęste powietrze w płucach miasta się oczyszcza Patrzę na ciebie z bliska, chowam w tobie swoją nagość To jest bardziej twój atut niż moja słabość Wskazówka ora bruzdy dziś na naszych twarzach To bardziej fascynuję mnie niż dziś przeraża Nie wyobrażam sobie już miasta bez kałuż Gdzie krople toczą sobie kręgi, kurwa, pomału Strumienie z rynny zalewają mi buty Pocieszy mnie, to co zwykle innych smuci Zaczynam nucić deszczową piosenkę Błysk przez niebo Pierdolnięcie! Tak kurwa pojebańcy Nominuję... Yyy... Starego, pojebanego opętanego opętańca Krzysztofa Gosa, Gospela, yyy... Nominuję, kurwa, Popka Nominuję Kwiatkowskiego Nominuję Edytkę Herbuś Nominuję, kurwa, naszą przyszłą panią premier, Kopacz Ja pierdolę! I nominuję Sajmona, grubego Sajmona Kocham was!