Gonix - Ghetto lyrics

Published

0 111 0

Gonix - Ghetto lyrics

[Verse 1] Gdybym miała to streścić moim głosem niewieścim Zobaczyłbyś stare kino i dziewczynę w szponach bestii Albo styl Tarantino, klimat miejski ciężki Z mocną dawką obsesji #William_Shakespeare Tamte słowa i gesty, noszę do dzisiaj jak klątwę Znalazłoby się z tego Top 20 na Joe Monster Bo moje życie to kąsek i trafi na afisz Muszą zrobić o nim film jak o Kinematografii Pamiętam czasy, gdy miało już nic się nie zmienić A trzecia dziura w Vansach dopiero była problemem Powodów do wstydu strumień nie mógł ustać Nie urodziłam się ze srebrną łyżeczką w ustach Nie jestem córką prezesa jak w obiegowych frazesach A lista moich zachcianek sięga Rekordów Guinessa Wyrwę się z każdej dziury za odruchem serca Choćbym miała mieć na plecach tylko jeden stary plecak Wiesz jak, mogę wam pomachać Mogę się uśmiechnąć i zrobić papapa, na mnie już czas Kiedy się spotkamy, nie wiem, nie obracam się za siebie Nie zamierzam się ani przez chwile wahać [Hook] Ghetto, ja tam nie wracam Ghetto, ja tam nie wracam Ghetto, ja tam nie wracam Choć ono jeszcze mnie zaprasza Ghetto, ja tam nie wracam Ghetto, ja tam nie wracam Ghetto, ja tam nie wracam Choć ono jeszcze mnie zaprasza Na kawę, na sekę, na chwilę, na Teleexpress Na podwieczorek, na chatę, na metę, na swoją przestrzeń Lecz, ja tam nie wracam, Ghetto, ja tam nie wracam Ghetto, ja tam nie wracam, nie-e [Verse 2] Dlatego pakuj manele i sajonara, jeżeli życie ze mną To dla ciebie kara, zmień mu kurs jak katamaran Zmień se avatara i rozpocznij nowy etap I nie zapomnij o swoich śmierdzących skarpetach Zabieraj Visinki i szkiełka do opalenia Nielegalne pliki i kostium supermana Idź machać łapami gdzie indziej, będziesz miał z górki I proszę ghetto, awanturki, oszczędź mi na do widzenia Niech cię pochłonie ziemia, albo melanż, cokolwiek Nie reaguję na patologię, that's my f**in' problem Ty mnie do niej nie wciągniesz - nie ma bata Been there, done that - i już tam nie wracam Nie jem żarcia z Maca, nie oglądam horrorów Nie aspiruję do regimentu żołnierzy hardcore'u To terytorium, na którym stoisz to terytorium wroga A dla ciebie jest wszystko okej póki masz na hot-doga Obudź się, zobacz - wszystko płynie, niewiele potrzeba takiej jak ja dziewczynie Prosta filmowa zasada - nieważne jak lecisz, a jak upadasz [Hook (x2)] [Tekst - Rap Genius Polska]