Gibbs - Jadę feat. GMB lyrics

Published

0 111 0

Gibbs - Jadę feat. GMB lyrics

Bez kitu bez kwitu jadę Raz, raz, raz, raz Jadę, jadę, jadę, jadę [Zwrotka 1 Kacper HTA] Jadę do bitu dziku nawet jak pliku nie mam bez liku Bez kitu, bez kwitu nie osiągniesz nic na głośniku Leci Hip Hop nie dla dzieci klick block wersy Hitchco*k Chuj kładę na twój hit moc Mają moje wersy, teksty, Meksyk Robię w głowie za pleksy?, testy, festyn Czerstwy typ nie mogę powie Da nogę zrobię sobie wszystko sobie sam A w lustrze to jedyny szef, którego mam Miasto Boga, metki, loga, czarna droga nasz syf Możesz walczyć jak Konan albo skonać na hiv Lepsza obrona to atak trzymasz stalowy gryf Jednak różą w betonie możesz także być ty Jebać psy będę to powtarzał, aż do śmierci bratku Dryfująca tratwa w oceanie pełnym statków Biednych krawców co toczą ??? rannych To jakbyś zalał zamku piasek co był nic nie warty [Refren x2] Ja mówię H - ludzię, którzy znają ten stan Ja mówię I - incognito pośród salowych bram Ja mówię P - patrz za siebie w drodze do nieba brat Sam kręcę swój kabaret Hip Hop chuligan [Zwrotka 2 - GMB] Mrok wita pięścią mury tego miasta Wzrok czuć na plecach więc ciśnienie wzrasta Ulica wciąga niczym spacer po ruchomych piaskach Strach przynosi każdy krok gdy ludzie chodzą w maskach Po kolei każdy blok dziś gasi swoje światła Oni popadają w szok i nie wiedzą jak to nazwać Dawno opadła na dno, giń ratunkowa tratwa Więc nie ma tutaj co kpić i palić ten traktat Ktoś za dużo gada szybko ci podpada Każdy nosi bagaż chodź istotna jego waga Powaga na wietrze faluje flaga co drugi w dragi popada Na rogu kurwa półnaga zapewne pół miasta zbada To bracie to blask nocy, wciąga jak narkotyk Tu zrządzą banknoty Musisz iść by nie upaść po trupach taki test Wita GMB i Kacper zawsze Family First [Refren x2] Ja mówię H - ludzię, którzy znają ten stan Ja mówię I - incognito pośród salowych bram Ja mówię P - patrz za siebie w drodze do nieba brat Sam kręcę swój kabaret Hip Hop chuligan [Zwrotka 3 - Kacper HTA] Hip Hop chuligan tu noc tuli ci plan Śródmieście Centrum Rybnik jedna z bram Zerkam stoję sam grad bije o parapet Strat tyle co wygranych znam świat wad i walet Szach mat pat i szalet jak masz fart nie szalej Bo spierdolić możesz wszystko o jeden za dużo balet Żaden z ciebie kurwa As co najwyżej Walet To dla wszystkich lamusów, którzy nie szanują matek Czarna matnia, krzewy kolce strzaskane szkło ? Gang się nie równoważy przeważa zło Masz plan lecz czy się odważysz pójść na sto Czy odpłyniesz z resztą na dno [Refren x2] Ja mówię H - ludzię, którzy znają ten stan Ja mówię I - incognito pośród salowych bram Ja mówię P - patrz za siebie w drodze do nieba brat Sam kręcę swój kabaret Hip Hop chuligan