Gedz - Otis lyrics

Published

0 204 0

Gedz - Otis lyrics

[Verse 1] Cześć czołem, hej hejter Hey Hi Hello; Shaun Baker Na koncie więcej szesnastek niż Hugh Hefner Grzegorz Markowski flow; Perfect Jebać chujowe bary; Magda Gessler Dwanaście, szesnaście, dwadzieścia; Winchester Jestem newschool, moje tracki są fresh man Twoje tracki stare jak stary chleb, czerstwe O.S.T.R. tu sprzątał, zostawił pleśń Wykończmy ich Adam, niebawem wpadam na sesje Na rozdrożu marzeń jak Rayman Wybrałem drogę, nigdy nie będzie jak wcześniej Jak Venom, na szlaku po czek jestem Wszystko wyjdzie, jebać akcje niemieckie Pozdro Bonson, nagramy coś jeszcze Spoko, jak luźne włosy, bez spięć, ej [Hook] Pytasz gdzie jest rap, ja ci powiem na ulicach Pytasz gdzie jest klimat, ja ci powiem na ulicach Pytasz mnie, kiedy wychodzi płyta Dobrze, że pytasz, nie błądzi kto pyta [Verse 2] Nie znalazłem się tu przez przypadek; gramatyka Flow z wersami na bitach szuka wspólnego mianownika Mówią lepiej się witać, Hello Lionel Richie Siema cytrusy, wpadam tu dać wam wycisk Pokrzyżować plany debiutem Zawsze lepiej jest wejść komuś w drogę niż w dupę, no h*mo Wiadomo, trzeba byc super w grze Najpierw przyczyna później skutek, me Serce bije w rytm; Holter Apetyt jak ciśnienie krwi, rośnie Przypuszczam atak na Polskę To ma doładować mój portfel Mordy siedzą na dupie jak Stańczyk Ja zapierdalam póki sił mi wystarczy Jestem tu by zmienic grę; nowy kartridż To Contra, od starej Amigi do PlayStacji [Hook]