Ganja Mafia - Gry Babilonu lyrics

Published

0 438 0

Ganja Mafia - Gry Babilonu lyrics

[Refren: Kacper HTA] Babilon, Babilon, dzieciaki mają tu pawilon Za to pawilon grozi, a my znamy to Z życia znamy to, zawsze przeciw nim w górę moja broń Celuję w skroń, zaciskam dłoń Niesiemy pochodnie w tej grze o tron Mamy serce jak dzwon i wiarę w ten krąg Jeśli w nas zwątpiłeś, ziom, popełniłeś błąd [Zwrotka 1: Kacper HTA] Nie chcą dać żyć i najchętniej by nas dali do klatki Póki pragnę tu żyć nie mogę unikać walki Babilon budowali go w okna dając kratki Zamiast oddać powietrze nam Jak spam traktowali, pod skan rewidowali Ja sam z ziomalami na nich, z kamerami Babilon się pali, niech zniknie w pył Kiedyś razem zamienimy go w dym [Zwrotka 2: GMB] Miasto grzechu jak Sin City, Veni Vidi Vici Cisza na mównicy, głos dziś mają wojownicy Choć mnie Babilon rozliczy za życie na granicy Świat od wielu lat krzyczy, brak posmaku słodyczy w nim Gorzki jak Cin&Cin masz dość tej gonitwy Się gibasz jak pingwin zamiast składać modlitwy Kara spotka cię za krzywdy, Babilon spłonie od iskry Zostaną ci nieliczni, ci co nie zwątpili nigdy Nie rzuci mi trucizny, choć w oszpeceniu blizny Duch jak kropla wody czysty Syjon Trzeba mieć siłę do spełnienia misji By nie mówili nic ci, że porzuciłeś bracie swą broń Babilon niech płonie, niech płonie Będę zacierał swe dłonie patrząc i nie robiąc nic Zło odwróci się w twą stronę, w twą stronę Nie ma mocy w twej koronie, słychać już tylko krzyk [Refren: Kacper HTA] Babilon, Babilon, dzieciaki mają tu pawilon Za to pawilon grozi, a my znamy to Z życia znamy to, zawsze przeciw nim w górę moja broń Celuję w skroń, zaciskam dłoń Niesiemy pochodnie w tej grze o tron Mamy serce jak dzwon i wiarę w ten krąg Jeśli w nas zwątpiłeś, ziom, popełniłeś błąd [Zwrotka 3: Kali] Kuszenie diabła zapoczątkowane już w Edenie Kain zabił brata, po dziś dzień nienawiść targa plemię Zło w duszy drzemie, czeka na rozkazy Seta W dłoniach kamienie, człowiek morduje dla setek człeka Chcą abym klękał, godził się na plan zza kulis Niech mnie broni boska ręka by nie wygasł w mej duszy altruizm Miłość nie truizm, mam empatyczny umysł Abel wśród Babilonu ulic diabeł znów buduje Babel Chcą nas zabić, bo ziemia płodzi zbyt wielu synów Dobrze się bawisz kiedy cierpią ludzie, skurwysynu? Zamknąć jak klawisz w celi zwanej Nowożytnym Domem Dali nam wszystko bym nie myślał, stracił wolną wolę To czasy chore, toporem koszą wierzących w Boga Obudź się w porę, ślą sforę przeinaczony koran Ta święta wojna trwa, nie wygra z nami ISIS Widzę gry Babilonu, szatan stworzył ten kryzys [Zwrotka 4: Ruby] Zerwij kajdany brat, chcieliby zagłuszyć nas Tu ślepy nawet widzi świat coraz bliżej jest dna Co z tym zrobić wielu pyta samego Boga Ludzie to kurwy, nie wszystkich szkoda Zobacz, wiele razy widziałem dużo zła Powiedz czemu byłeś jak brat? Hajs cię omamił, coś w tobie zabił Resztki człowieczeństwa pozbawił Tak, Babilon, (co?), Babilon Nie wpuszczaj ich do środka serca, bo podpalą ci dom Gołym okiem widać, czai się żmija Kiedyś to miało wartość, tak, dzisiaj ruina To walka dobra ze złem, nieba z piekłem Brzydoty z pięknem, tego świata [Refren: Kacper HTA] Babilon, Babilon, dzieciaki mają tu pawilon Za to pawilon grozi, a my znamy to Z życia znamy to, zawsze przeciw nim w górę moja broń Celuję w skroń, zaciskam dłoń Niesiemy pochodnie w tej grze o tron Mamy serce jak dzwon i wiarę w ten krąg Jeśli w nas zwątpiłeś, ziom, popełniłeś błąd [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]