Galus - Katarymiarz lyrics

Published

0 150 0

Galus - Katarymiarz lyrics

[Verse 1: Medium] Mam małpkę, biega za piłeczką po estradzie Kiedy mój akordeon zarabia na jego żarcie Lubię gdy tak biega, sięga łapką po pieniążki Za mój talent brzęcząc dają inspirację To mój kapelusz, nie wrzucaj tu papieru Papier jest niedźwięczny, zabrał szelest temu drzewu Las ludzi stoi (woahh) hipnoza działa Galus zagra na klarnecie aranż To jak świece zapalone, które błyszczą się w twojej źrenicy Na ulicy wszyscy ci, którzy już nie mieli siły Muzyka wodzi ich za nos, bo tlen jest drogi Obmyśliłem chytry plan jak odzyskać jego wzory Oo! Dwa, trzy, jeden, jeden, dwa, słuchaj Mogę dotleniać wam życie, jak liście płuca To styczność bezpośrednia, omijam środek związków Początek i koniec, alfa omega, koniec końców Początek końca, kataryniarz Pantomima trwa, trwa, no trwa No trwa.. No trwa!! [Verse 2: Medium] Siedzę na ulicy gram dla tej marimby, dla niej gram Ludzie by sie na mnie obrazili gdybym robił to dla innych Widzę ludzi, aromantyczny spacer Niektórzy zaczynają spożywać kolację pod kebabem To szarmanckie mówi mi kobieta gdy się kłaniam jej Pada deszcz, otwieram parasol wnet Inni patrzą się na krople, jakby miały głębszy sens To już dobrze, muszę grać, pstryk, zapalam słońce I kałuże wyschły, soli pełno, pieprzyć, piekło będzie Jeśli nie wywołam burzy, jak wywołam to posłuży wam Brakuje mi rąk, by użyć wszystkich instrumentów A nie brakuję słów, by używać argumentów, wstręciuch Bez względu na to, co myślisz o odzieniu Nie siedzę w marynarce, dziś wybrałem parę dresów To dziwne, bo patrzy się biznesmen w rzędzie I jego złote oczy nie rzucają się na resztę Raczy się dźwiękiem, bo wie, że to jest wieczne A zaraz wiecznie będzie kalkulował pańską giełdę Zróbcie przejście, muszę wyjść, małpko prędzej Weź kapelusz, dziękuję, było bardzo przyjemnie Było bardzo przyjemnie. Idziemy zjeść małpko Dziękuję, przepraszam, dziękuję, proszę Pamiętaj małpko, pamiętaj, to magiczne słowa są Idziemy. Jutro też się zagra, mmm.. ale małpujesz, małpujesz Małpujesz, małpko wychodzimy, dziękuję bardzo, dziękuję Katarymiarz. Zapraszam kolejny raz, wszystkie małpki z ludźmi Albo odwrotnie! Dziękuję. Do widzenia! Do widzenia małpko! Żegnam