Galus/Pokój czarnych płyt - Dwie dłonie lyrics

Published

0 222 0

Galus/Pokój czarnych płyt - Dwie dłonie lyrics

[Produkcja: Galus/Pokój czarnych płyt] [Zwrotka 1] Mam dwie dłonie mogę wzniecać ogień Mam dwie nogi mogę iść po swoje W każdą stronę, żeby żyć jak wole. Ty! Nie pierdolę się z tym co nie jest mi po drodze, no Widzisz ziomek, od taśmy w magnetofonie Zaczęła się cała opowieść i cały czas płonie Myśl co chcesz o mnie, masz prawdę, wierz Nie interesuje Cię? Zmień kategorię na Magdę M Kradnę tlen, bo nie ma nic za darmo W świecie cen, tu gdzie królem jest banknot Żeby zjeść chleb, musisz mieć ziarno I jak najwcześniej wierzyć w to, że na serio warto W czasach, gdzie życie traci ważność jak masło Wbij w nie nóż albo wypierdol przez balkon Mieli być tu, jednak ich zabrakło My możemy zmienić świat, powiedzcie na głos [Refren] (x2) Czego mogę więcej chcieć? Dłonie mam dwie, serce bije za trzech, więc.. Biorę ten dzień, który jest Taki jaki jest! [Zwrotka 2] Moje życie to wielki Dzień świra Wlane we mnie, jak do butelki benzyna, bum Przyszedłem tu, żeby wygrywać Kiedy niebo bez chmur, szczyty gór zdobywam, spójrz Bóg chciał, bym wykorzystał potencjał Dał mi mózg, żeby wpływał na twój wszechświat I płynę, zbudowałem łódź, która przetrwa Wkładam wysiłek póki władza jest w rękach, to Piękna walka, jak Talib Kweli zmagać się z falami Na oceanach wiary w samego siebie I w to, ze jeszcze kiedyś będzie lepiej Dopóki mam nadzieję, to wciąż wierzę Dopóki mam dwie ręce, to zbyt wiele Żeby skończyć pod sklepem na liczeniu butelek Życie to dar wykorzystaj go jak najlepiej Drugi raz ulica nie daje szans, nie wiesz? [Tekst: Rap Genius Polska]