Gacek - Moment, już idę lyrics

Published

0 135 0

Gacek - Moment, już idę lyrics

Mówią, że głupi że ma potencjał, a nic nie robi stoi wciąż w miejscu Ja sobie dalej hulam na wersach, idę po swoje dla nich bez sensu Wiem jak to jest nie szamać nic bo kruche sobie stworzyłem czasy Zanim coś powiesz w język się gryź, pierdolę Ciebie i pryzmat kasy Nie rozumieli mnie jak Kaufmana, piona Andy to nasz styl Ale jeśli będzie tak nadal to chyba wole być tam gdzie Ty Chcieli wybiegać bardzo w przyszłość, najzywczajniej zostawić mnie w tyle Skończyli właśnie na wybiegu obwochując drugim tyłek Chodzę tak szybko bo gonię sukces no name jestem, w tym jest sęk Chcesz mnie wydać? Ja mam label. Szkoda tylko, że chodzi o Red Moje panczlajny są Książęce, twoje ABSOLUT-nie Mówią, że mam z lodu serce bo tak kocham Finlandie Rękę podniesioną na kobiete, bliską mi albo nie ziomku Spotka Cię jedno, tę samą rękę w kierunku złym wyjebie w łokciu Za dużo widziałem jak LSD, wiem o czym mówię mam te skazy Jedno i drugie kojarze tak samo, dla mnie to zbyt kwaśne obrazy Zacznij robić od początku do końca, nie jak zwykle od początku do dupy Zamiast jonta wolę numer konta podać wam, już nie być skuty Nie kumam mody pedałów, nara. Mordę ozdobię jak ją podziaram Mam zrobic przełom to mówie zaraz. Nie dotyczy mnie tu marazm Nie, nie, nie, nie. Powiedz im, że idę już Mnie nie dogo nią. Jestem jestem tuż tuż Chłonę szybciej niż Ty wiedzę mordo. Twój poziom OHP, mój to Oxford Flow ekstremalne, podaj GoPro.Pompować rap? Już wole ponton Byłem tu, ale będę na nowo. Mów mi Trunk jak z nieba spadnę Jeśli się cofne to tylko do przodu. Moje zagranie Gutiérrez Hernández Nieprzeciętny w gadce i w czynach. Spytaj mnie kiedyś, czy jestem dumny Jeśli zobaczysz, że łza nie spływa będę gotowy kłaść się do trumny Bo skończyć miałem w dupie serio i to zbyt młodo jak Polański Wmawiał mi system mówiąc ofermo, a mi to siądzie jak Polański Tworzę to z pasją, zaburzeniami. Biegnę dalej, pod stopami zwłoki Mieszane uczucia? Standardowo! Może zmienie ksywę na Floki