Idealnie Tak wprost nieprawdopodobnie Stopa stuka w takt Dziękuję, nie ustoję Trzymam się sztywno Trzymam się prosto Powieki w tańcu zaciskam mocno Może sprostam Niewygodnie Tak wprost nie do wytrzymania Ile można trwać bez śnienia I bez spania Ale trzymam się sztywno Trzymam się prosto Powieki w tańcu zaciskam mocno Może sprostam Obcasy buty bolą I nie wiedzieć czemu wolą Wolne być Łamać się i w szafie tkwić I nie wiedzieć kiedy zgadniesz więcej Jaki ze mnie sukinsyn w tej letniej sukience Skoro chowam w sobie takie miejsce Gdzie nie sięga nic tylko lód W taki chłód Kto odważyłby się Bosso Nocą Skoro jednak jesteś Zamknij za sobą drzwi Choć coś się tli To w noce i dni ciągle zimno mi Obcasy buty bolą I nie wiedzieć czemu wolą Wolne być Łamać się i w szafie tkwić I nie wiedzieć kiedy zgadniesz więcej Jaki ze mnie sukinsyn w tej letniej sukience Skoro... Zamknij za sobą drzwi Choć coś się tli To w noce i dni ciągle zimno mi