Stań do walki, po walce założę Ci ciernie Bo Twój sparing partner, to bokser ekspert To taki sztorm nawet Mojżesz nie przejdzie Na wszystko starcza Ci minuta? Doktor Oetker Twoja kariera, to jest melodramat Trzy czwarte powie, perzet? To ten od spadam? Perzet przepadł, Przemek nie fiat, w terenie siadł z tego beka Jestem Sadam, Drz skład, Przejmę grę jak David Beckham Posłuchaj fał en em, zjadacz dusz, stwierdzisz z bólem Że punche w hipocentrum Cię nie czynią panczy królem A jak chcesz trochę sk**a zliż go z mojej pyty Jedyne promo jakie masz, to zniżka z Twojej płyty Bo każda półka z Twoją płytą to marna półka Niby tyle lat nawijasz, a to wciąż jazda próbna Bo królem może być każdy kto spełnia marzenia Więc kolor Twojej koszulki chyba nie ma znaczenia Dalej wiesz gnębić muszę Cię 2 razy małe p to wciąż mniej niż duże P Dzięki w sumie że, jesteś w rapie pałą, dzięki Nie podbijesz fanek serc, chociaż jesteś Zakościelny Łyżwa na bucie, czy łyżwy na nogach jeden chuj co tam w modzie Panczenista właśnie został na lodzie TomB chciał Ci zrobić laskę, ciężko złapać w sumie Że choć TomB miał Twoją laskę, perzot złapał gumę