FrytaBeatz - Pokonać siebie lyrics

Published

0 147 0

FrytaBeatz - Pokonać siebie lyrics

[Zwrotka 1] To wiruje jak kule z totolotka Moi kumple już po rozwodach świat smakuje jak koka nie cola Oby tylko nie z suką od nowa Nie myślałem o tym tak od lat Młodziak, to moja historia Od jebanego kofnetti na dokach Po skręcone kostki na kłodach Od dawna tak to wygląda Jak taran suko, full contact Prawda, niewiele zmienił kontrakt A też mnie nie jara życie w dyskontach Skąd ta dysproporcja, nie pytaj, skracaj dystans Wiem, podcinają skrzydła, jest przypał, ciężko się wyrwać Buduję twierdze na zgliszczach Tu gdzie wielu nie wie jak żyć ma Mało kto robi większe rzeczy niż ja Nikt tak, nie łączy kultu pracy i picia Za małej płacy i bycia I to nieźle zazwyczaj Hejty? nie wiedzą co napisać Się tylko uśmiecham jak Mona Lisa Dać se coś wmówić to lipa Nigdy nie będę się brzytwy chwytał Zostanę sobą nawet jako banita Albo dojdę do lepszego życia Tak nie chcę wierzyć w niedole A mam tylko podłą łychę i colę Ze szklanką piszę nowy poem O życiu pięknym jak ja pierdolę [Refren] A ja chcę pokonać siebie, pokonać siebie z leszczami nie walczę życie w gniewie, chwiejne, bez postawy służalczej Swego zawsze pewien, nawet gdy widmo porażki wierzę Jak Yelonki w Legię - tańczę z życiem mały walczyk [Zwrotka 2] Nie tęczowy avatar, a brud na trakach Prawda naga - znów mam kaca Upadam, wstaję, wracam Jebany - ten to ma zapał A w okół głodna wataha Jem pierwszy, koniu japa Silniejsi piszą prawa Ty nic nie możesz - tylko gadasz Oglądam z boku te loty życie jest kruche jak motyl Widzę świat w telefonie na dotyk A ja mam piwko, kumpli, kłopoty Ulice pełne nicości Laski o pustych sercach, chłopcy Chcący szybkich, łatwych radości Poza tym już tylko posty Jest w okół milion opcji Mówisz mi: dowcip Dusze giną jak zwrotki Ale wiem jak to zrobić #wilk z wallstreet Kundle chcą mnie podgryźć Więc muszę być dobry Przejdę do historii mordy Choć mam styl prosty życie do bólu mój królu złoty Nawet jak w kielni ostatnie banknoty Przez miasto chwiejne kroki Znam je, mogę zamknąć oczy I daję Ci te najszczersze z wersów Całego siebie, siedem grzechów Bez korekty, bez podtekstów Bez bajery, żaden retusz [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]