Fratchak - Miejski gambit [xntentacion] lyrics

Published

0 111 0

Fratchak - Miejski gambit [xntentacion] lyrics

{intro} Łów seicento Za seicento zapamiętasz na całe życie Małe pomarańczowe rozjebane seicento (pom pom pom) {REFREN} Robię miejski gambit napierdalam szybkie szachy Agresja to strategia tobie brakuje odwagi Gram pod dymy do garażu ładuje dobble seicento A ty jesteś borowikiem i ogrywam cię jak dziecko Robię miejski gambit napierdalam szybkie szachy Agresja to strategia tobie brakuje odwagi Gram pod dymy do garażu ładuje dobble seicento A ty jesteś borowikiem i ogrywam cię jak dziecko (Co ty z arcymistrzem chciałeś wygrać) {ZWROTKA} Cztery mmc potem szachy Botez widzi sandomierski gambit Jest nagrzana jak piekarnik To jest szach szyk (joł) Szachuje jak lubię Jak sytuacja pozwoli koń między cyce ładuje To jest proste Pasywe możesz gra se z ojcem Nie wiesz co to znaczy Trappin bracie jak zarabiać dolce To jest ziom radomsko Jak tu mieszkasz jesteś giga koksem Kiedyś flex na lodóweczkę Dzisiaj widzów mam tysiące (i gucci ku ku ku kurde) {REFREN} Robię miejski gambit napierdalam szybkie szachy Agresja to strategia tobie brakuje odwagi Gram pod dymy do garażu ładuje dobble seicento A ty jesteś borowikiem i ogrywam cię jak dziecko Robię miejski gambit napierdalam szybkie szachy Agresja to strategia tobie brakuje odwagi Gram pod dymy do garażu ładuje dobble seicento A ty jesteś borowikiem i ogrywam cię jak dziecko (więc nie mów że jestem patologiczny Tylko powiedz że jestem dobrym nauczycielem I wkładasz między cyce konia to już w ogóle Jesteś stary nauczony do konca życia)