FonoPe - Challenge Accepted 2 lyrics

Published

0 81 0

FonoPe - Challenge Accepted 2 lyrics

[Zwrotka 1] Ema, jak się bałeś o Challenge, to to jest przykre Chcesz tak grać pedale, choć nie wiesz co to jest sk**, ej Robię dziś tracki popisowo więc mam w brud braw. Szczerze To siedzi na wysokim poziomie, jak w Routemasterze Chcesz za mnie brać się, zróbmy test, uwierz, że zginiesz Ten track jest jak jej drugi seks; już nie przebijesz Chcą zjadać, a kończy się na braniu do japy, beka Pokazać jak robić ten rap draniu? Ogarnij teraz: Sprzedaję hity to nie daję lipy bo fono na bicie to kot Przerażeni tym, bo reszta ekipy to pokonani. Zero flow Mój styl się chwali, mam sporo go, wierz mi, jednak Twój styl jest tani jak kolorowe pisemka Rozpieprzę tym scenę, mam dar, przekmiń: To wejdzie im nieźle na bank #getin Boli to tak ich, widzę to, lecz tej grze trzeba więcej Chcą bym postawił wyżej poprzeczkę? [Refren] Powiedz im że nim zdążą zrobić ogień, to ja Zrobię dym, jeśli są gotowi to testować To ten typ, co wbił w to po to by to bez słowa Roznieść w pył [x2] [Zwrotka 2] Jak jakiś dureń nie zczai? Pierdolę to, bo tępak Na Rap Geniusie nie miałby zielonego pojęcia Kolejny comeback. Składam to, kiepskim im nie dam dożyć Zrobię wyjątek dla szmat: możemy się założyć Że jak zawsze zaraz pewnie padnie: kurde, kolo, przebacz Lecz taka niezdara ze mnie; zawsze muszę coś rozjebać Mam w chuj sk**i koleś, chcesz moją odpowiedź na tych szczyli? W starciu z nimi stoję jedną nogą w grobie, zgadnij czyim Moje zwrotki to życiówki są, to flow kruszy ich Twoje zwrotki to rzyciówki są, bo są z dupy. Giń Chcą spoko zwrotek, pójdę wyżej, rozjebię tu. Wybacz Skromność to moje drugie imię bo jej nie używam Żartują? Czy choć trochę wiedzą jak pędzę? Pytam się Jak mówią mi "Fono, nie wjebiesz jak przedtem" Chyba nie myślisz, że tutaj wpadniesz lepiej na pętlę Wyczaj te rymy i skumaj punche; Challenge Accepted (dwa) [Refren] [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]