I znowu słysze te pogłoski że Prvski nosk** Jaki nosk**? Przeciez nie wychodzi z formy I budzi podziw gosci Którzy dopiero po nim mogli dojsc Zbierają bony na flow Gdy ja mam je na reke Se zjadam kebsa za kebsem Bo się napędzam mięsem Jak kannibal to nie ludzkie Ale bym zjadł coś Jestem na wpoł żywy, może na wpoł martwy Dwie alternatywy dają mi ten punkt martwy Jebać to poki mam punkty podparcia w moich mordach To poruszymy Ziemie, pozdro Archi Potencjał drzemie we mnie, jestem ewenementem Do tego takim leniem, pewnie zasnę przed koncertem I mam za mały fanbase, chcę miec mokre fanki Wypocic smutki w saunie i palic z fajki wodnej Popijam kamikaze, mam tylko jedno zycie I zanim strace je, to powiem że udało mi sie REF A Ci ludzie dookoła mnie Dra japy no i maja fejm Muszę odebrac im go Muszę odebrac im go Gdy nadazy sie (nadazy sie) A Ci ludzie dookoła mnie Dra japy no i maja fejm Muszę odebrac im go Muszę odebrac im go Gdy nadazy sie okazja Kolejny raz wbita na krzywy ryj Bo tego pliku mi brak, zawsze go za mało Kolejny raz w bita na krzywy ryj Ale skile nadrabija, może przyjdzie kwit za to kiedys Bo trzymam fason - damit Odpalam wazon trzezwy Odpalam wazon by to zmienic Potem wbijam pazur w tracki Jebany galimatias Choć nie mam parcia na to To mi sie pali w garsciach Rap, to anarchia i czas to zmienic Postawic im poprzeczke tak wysoko by nie dolecieli Do niej Niedługo nałozysz se cien do powiek i kolegom na osiedlu powiesz że masz słeg Ty głupi błaznie Wez się zabij to pokazesz na co stac Cie