Fisz Emade Jako Tworzywo Sztuczne - Rozmyty lyrics

Published

0 103 0

Fisz Emade Jako Tworzywo Sztuczne - Rozmyty lyrics

Efisezet jest rozmyty, rozmyty oijoj Efieszet aha aha rozmyty, rozmyty, Jest rozmyty o la la la laj Jestem rozmyty aha, aha, aha dzisiaj jestem rozmyty aha Rozmyty chodzę niewyraźnie po omacku Nasłuchując trzasku z winylowej płyty Jestem, jestem, jestem rozmyty. Rozmyty chodzę niewyraźnie po omacku Nasłuchując trzasku z winylowej płyty. Bo jestem, jestem rozmyty. Efieszet jest rozmyty Rozmyty chodzę niewyraźnie po omacku Nasłuchując trzasku z winylowej płyty Aha, aha, aha a raz, raz A wstałem rano ledwo przemyłem wodą twarz, Gdy usłyszałam za sobą: coś niewyraźną minę masz Kochanie bez obaw jestem w nienaruszonym stanie Wyjąłem płaszcz odp**ny na przemoknięcie Gęsty deszcz pada, pada zawzięcie Idę nie oglądając się za siebie, Buty znikają gdzieś w kałuży na głowie ma słuchawki By czas się nie dłużył. Ktoś patrzy się natrętnie prosto w moją twarz Przystaje, mówi: strasznie niewyraźną gębę masz. Gęba jak gęba dzisiaj rozmyta zupełnie. Nie zwracam uwagi na docinki Rozmywam się po omacku chodzę, patrzę się, Po krawężnikach, patrzę na moje ręce, proszę nie znikać, Przeglądam się w wystawowych szybach Widzę coraz niewyraźniej, jestem rozmyty Ta reaguje na dźwięki magiczne i trzaski z winylowej płyty. Rozmyty chodzę niewyraźnie po omacku Nasłuchując trzasku z winylowej płyty. Z winylowej płyty aha, aha, aha rozmyty Rozmyty chodzę niewyraźnie po omacku Nasłuchując trzasku z winylowej płyty. Efieszet rozmyty, rozmyty, rozmyty, A rozmyty aha rozmyty. Rozmyty siedzę sącząc jakąś podłą ciecz Tak bardzo chciałbym Ciebie tutaj blisko mieć I bez słów siedząc razem na podłodze rozmyć się I oszukać tę ulotną chwilę, zostać tak na zawsze. Wyrzucić wyjazdowy bilet, nigdzie nie wyjeżdżać, nie wracać. Przy tych dźwiękach rozmyć się z Tobą Zniknąć jak cukier w gorącej wodzie, ślizgać się jak na lodzie Mam w tyle co jest teraz w modzie Ja mówię swoje, trzaski, winylowa płyta Ja czekam byś także rozmyta tutaj rozlała się po ścianach Razem ze mną łeb w łeb, rozmyci lepcy jak na muchy lep Niech lecą trzaski, suche bity jak pustynny step. Jestem rozmyty tak reaguje na Ciebie i trzaski z winylowej płyty. Jestem rozmyty, jestem rozmyty aha Rozmyty chodzę niewyraźnie po omacku Nasłuchując trzasku z winylowej płyty. Aha rozmyty... Rozmyty chodzę niewyraźnie po omacku Nasłuchując trzasku z winylowej płyty. Efieszet rozmyty aha rozmyty, rozmyty, Rozmyty, rozmyty, rozmyty... Rozmyty nie zauważam wrogich spojrzeń, Nie słyszę złych słów, patrzę tylko na Ciebie, Mów do mnie mów, możesz mówić cicho, Możesz mówić bez słów, bez słów rozumiemy się nawzajem. Rozmyci poza nami nie ma świata i nie będzie długo. Bob Marley śpiewa pieśń, niesie treść pełną miłości, Która wypełnia całe pomieszczenie, Łapiesz mnie za dłoń teraz mam jedno życzenie Rozmyj się ze mną razem po ścianach Wypełnimy pustkę, która wypełniała mnie od rana Razem rozumiemy się, popatrz już nie widzę nikogo poza Tobą, Nie jesteś jak dyndające złoto, tandetną ozdobą, Z którą ciężko wymienić słowo, Ty jesteś królową.