Fisher - PARAiTOMB Pictures (DISS SB Maffija) lyrics

Published

0 191 0

Fisher - PARAiTOMB Pictures (DISS SB Maffija) lyrics

[Zwrotka 1: GZ] Nie wiedzieliście wiele, a w takich wypadkach wybaczam Po Warsaw Challenge każdy szczery poszuka różańca Spigg Nice double G na waszych ryjach Triple beef na waszych ryjach, dziwko please, you wanna beef Chyba gotując Śliwę, igłę wbiłeś w żyłę; kompot Nie pytaj mnie o imię, tyś powinien znać je w końcu I nie wycinaj ziomków w photoshopie, to żenada Robię meel za ten beef i nie każ mi tylko powtarzać Dałeś wyzwanie na cały team i teraz masz lipę Gadaj z niemową co stała obok, może potwierdzi ciszę Pomóc ci z bitem, choć tej waszej drużynie Nawet na bicie Premiera każdy do pizdy popłynie Jeśli Tomb jest Kingiem, to jego tron gnije Jeśli SB rządzi, to jest to rząd w tyle Skoro odmówiłem konwój, każdy z nas tam stał Dwieście, trzystu regiment, idźcie w pizdu, get the f** out [Zwrotka 2: Śliwa] W samym centrum Warszawy Aspiratio Crew bez ochrony stoi A gospodarze tu na nas pięciu wzywają bracholi Strzelają fotki te ciołki, co można więc powiedzieć o nich Są wyszczekani, gdy za plecami ze dwudziestu gnoi To nie beef Poznań - Warszawa, to nie konflikt ekip Przestańcie wreszcie udawać, jesteście sztuczni jak manekin Biorę na stronę Białasa, chuj wzywa czterech osiłków Sam kurwa nie podbił grubasek, chociaż był u siebie na winklu Solar pięknie się schował, jak urodzony snajper Żaden z niego młody gniewny, bardziej Michelle Pfeiffer Znowu robimy tu bajzel, szósty czerwiec, to Poznań Tu także przyjdziemy sami, bez starszego brata, bez ojca Bez matek i sąsiadek, bo mamy jaja wy osły Ulica to dla was science fiction, pizdy poziom macie żałosny Dość tych aktorek mam kurwa, Tomb twe ego to porażka Masz się za boga rapu? Rap nie kończy się na panczach Prawdziwość to po pierwsze, nie jesteś żadnym 2 Chainzem Też nie podbiłeś w Wawie, więc sukinsynu jeb się Znów macie minusa, a w sieci gruba afera Patusy kontra przygłupy i gimbusy przy komputerach Spiggy opanowany niczym Charlie Mattei Nie ruszają mnie wpisy w stylu "ksero Peji" Bo zapytałem Białasa czy coś sprawdzał w ostatnim czasie Że zarzuca mi ksero, a on skończył przy Pełnym Etacie To dwu tysięczny dwunasty bracie, wiele zmian, ja nie stałem w miejscu Gdybyś przesłuchał ostatni album śpiewka byłaby inna leszczu Pytam też o te filmiki, kręcą bekę z innych raperów Po co te gówno, wynik dodatni zeruj [Zwrotka 3: Fisher] To my zadymiarze w pełnym składzie zjawia się AC WWA Gramy dalej nie ma sprawy, tylko po co ta ekipa i Białasa brat? Farmazoniarzu, te komentarze pod Vinnie Jonesem dały tobie znak Że kawałek to atak i beefu start, wiesz lepiej, ze sam brawo dał Bragga bandzior cham, Poznań, bardzo ostry rap poznać Mi nie mogłeś fałsz, kłamiesz, bo sprawdzałeś intro choć raz Radiowozy, szkieł [?] to raz, a monitoring to dwa Pod pałacem wy chcecie się grzać, bo wiecie, że w moment pokrecą tu nas Polityka bardzo mądra, głodna Tomba, chuj w głąba Ciepły Solar tchórz się chował, Moda na sukces - twoja nowa rola Blada morda, strach w oczach, papa do dna, w ustach woda Bananowa postać, maskotka, zapytaj ile znaczysz dla Sokoła Przy raportach chcesz się kurwa kłócić, to rap orka Rapowa aktorka, rapowa kurwa, korka wbijam wam w czoła Jeszcze jedna kwestia, pierdolone wyjaśnienie Jak wy byliście nasieniem, to my rozjebaliśmy tu w pizdu arenę [Zwrotka 4: Bandura] Wziąłem cię Tomb na ruszt, ale to było omówione wcześniej Solar mieliśmy zdychać, a bałeś się nas we własnym mieście Śmieszne to, że my strzelamy niby fejsem, co za gość Po spotkaniu z nami to wy pierwsi wrzuciliście post Co za dwulicowe rury, wyciągam kom, do Karolka dzwonię Mówię "przegięliście farmazonem i macie wbity od nas bolec" Zbliża się Poznań, aa, miasto doznań i Bazyl Niech wasi koledzy się nie mieszają, bo wyjedziecie bez gazy Ja mam ekipę, ty masz ekipę, a wasz tercet dziwne [?] Dużo gadacie, tylko ustalcie ewakuację z ochroną Miałem odwołać wam koncert, chuj niech stracę, grajcie Radzę nie podejmować walki, bo zrobię wam oneshot; Wasilij Zajcew Dostaliście szansę od losu, dobrze ją wykorzystajcie Mam wrażenie, że tym razem Solar staniesz przy policjancie Kończę ten beef, a gimby napiszą: "łaki chujowe pancze" Bawi mnie to bardziej niż martwi, to nie ja podbieram hajs matce [Zwrotka 5: Bandura] Raperki z krainy czarów, chyba mamy beef z Alicją Suko oceniasz mnie z wyglądu, bo jesteś policją Aspiranci wjechali wam na kwadrat, podjęliśmy challenge Warsaw Challenge, przyszło ich wiele, nie zrobiło to wrażenia na nas Po pierwsze to dramat Tomb, co powiedziałeś mi w twarz Każdy twój ziom usłyszał, że ma się nie wpierdalać SB bije na alarm, pytasz co to real talking mówi że wie Że jesteś fejkiem, to nie były moje [?] Czułem się jak u siebie, chociaż byłem w WWA Jak można kolegami się zastawiać? Na facebooku publikują same kłamstwa Dobrze wie, że nadszedł nasz czas TOMB, to nie konkurs, kto zrobi fajny show, piosenkę Mówisz, że ruchać te dziwki, taki masz układ z dupą Chyba do życia mamy inne podejście Tak mam sk**, Solar ma sk** FB Napisz kolejny pic, nie powiedziałeś tego w ryj, to nie powiedziałeś nic Masz diss, po co was bić, jak kontra wy to jakaś kurwa kpina Weź bit i pisz beef in tha street, dla was wróżyłbym kiepski finał I chwila, wytłumaczę kwestię, solówki Białasa kontra Śliwa Skoro chciałeś solo to po co przyszedłeś z dwudziestoma typa Ja miażdżę tych skurwysynów i jestem filarem AC Powiedz tym dziwkom, daj z siebie wszystko, wymagam, bo płacę Robimy sobie promo na was, jebie mnie promo na was Tomb gdyby nie zabolały cię moje wersy to byś w ogóle nie odpowiadał To Ramírez Sánchez, strzał pada, przestrzeliłem tobie dwa kolana Przychodzicie z bandą, bo jesteście chuj wie kim i macie chuja do gadania Nie lękam się niczego, podjechał pociąg z mięsem Gdybyśmy zamienili się miejscem To ucieklibyście tylnym wejściem Wyrwaliśmy im pyski, w ich własnym kurwa mieście Powinniśmy się spytać gdzie serwują tortille żeby było śmieszniej Skończyły się argumenty, poszliście w chuj na pięcie Podobno jesteście niebezpieczni, a na waszym fyrtlu było bezpiecznie W Poznaniu wszyscy gardzą SB Maffją tak bardzo Tomb, miałeś Helę rok przed, a ja nie podałem, kurwa żadnej daty kłamco Trzy litery święte [?], nie rozjebiesz Aspiratio Powiedziałeś, że mamy nagrać diss z Rychem i nawet go wpierdolisz łajzo