Firma - Dla Małolatów lyrics

Published

0 157 0

Firma - Dla Małolatów lyrics

Elo Firma, Hemp Gru [Refren: Bilon 2x] Młody człowieku podnieść w górę serce Wyciągnij ręce, blisko jest szczęście Każdego dnia wciąż stawaj się lepszym Wygrywa ten który jest mądrzejszy [Zwrotka 1: Tadek] Wiem życie jest ciężkie i nikomu nie jest lekko Bądźcie dumnie że to Polska właśnie jest naszą kolebką Bądź ciekawy mej wartości nie kurewstwo tego świata Biada temu co koledze wsunie w kieszeń rękę lepką Nie próbujcie się wynosić sami wyżej niż stoicie Niech to inni was szanują za to jak idziesz przez życie Masz zasady? - znakomicie, chcecie rządzić chyba kpicie Wiele razy smutny koniec pseudo królów zobaczycie Sami sobie rozkminicie kogo będziecie szanować Żeby później nie żałować, zapamiętaj moje słowa Że z tych niby w porządku większa połowa Będzie chciał nam sprać mózg żeby móc na nas żerować To JP propaganda dla młodych Polskich głów Nie szukaj dymu młody, trzymaj z dala się od psów Znajdź w życiu swoje miejsce do spraw dobre podejście Zamień na energie każde złe życiowe przejście [Refren: Bilon 2x] [Zwrotka 2: Popek] Ja dopiąłem swego choć nie było to proste Chciałbym żeby każdy dzieciak mógł to zrobić w Polsce Bądź do końca sobą nie rozmieniaj się na drobne A kiedyś załapiesz co naprawdę znaczy JP Kiedyś zrozumiesz że Firma robi dobrze Mentalnie tym kurwom na górze robimy pogrzeb Jebać system jestem z wami dzieciak to jest proste Nie chce żebyś skończył naćpany pod mostem Są setki patentów nie musicie wcale kraść Zawsze o tym pamiętajcie kurwa wasza mać Szybki hajs dupy kluby czy Cie na to stać Myślisz o tym po nocach nie możesz przez to spać Nie daj sobie wmówić że są dobre narkotyki Nie daj sobie wmówić tego że jesteś nikim Nie daj sobie wmówić bo to zazdrości w strzyki Nie daj sobie wmówić mówią hardcorowe typy [Refren: Bilon 2x] [Zwrotka 3: Bosski Roman] Małolaci rozwijajcie się i stawajcie bogatsi Szanujcie i permujcie to co mówią do was starsi Lepiej uczyć się na błędach i doświadczeniu brata Który nieco starszy jest i już zna uroki świata Niejeden autorytet karmi was dragami Karmi was kłamstwami każe latać z nożami Nadstawiacie się dla takich kurewskimi wybrykami Potem powie wam chuj z wami a wy zostaniecie sami Ofiarnymi kozłami a nie aferowiczami Nie starajcie się stać bo ten klimat jest do bani Człowieka młodego ponosi stare ego Ponosi duma i pragnienia czasem wiele złego Lecz pomyśl sam dlaczego nie stawać się mądrzejszym Pokora i szacunek uczynią Cię silniejszym Każdy chce tu być najlepszy, największym oraz pierwszym Ale z takim nastawieniem najszybciej życie spieprzysz [Zwrotka 4: Tadek] Teraz małolaci podnieście w górę serca I środkowy palec do wrogiego systemu Z dnia na dzień bondzie lepsi, mądrzejsi i silniejsi Walczcie a szczęście trafi się każdemu [Refren: Bilon 2x] [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]