Filon - Oczy lyrics

Published

0 124 0

Filon - Oczy lyrics

Pośród szarych murów, a wielu nietuzinkowych ludzi Jedna z ponad dwudziestu, pozwoliła coś we mnie obudzić Na pierwszym planie, zgrabnie idąca w vansach Niebieska jak w "Anakreontyku" tonę w blaskach dziś Zgrabne nogi, jeansowy szorty, rajstopy Tylko te złote kolczyki to chyba nie był krzyk mody Idylla skupiona w oczach jednej damy Najwidoczniej to chyba to czego przez całe życie szukamy Labirynt ludzi, emocji, uczuć, korytarzy Już pierwszego dnia widziałem, że z uśmiechem jej do twarzy Miałem ten zaszczyt, móc się z czasem z nią przyjaźnić Lecz nie miałem odwagi by zagrać w otwarte karty "Oprócz błękitnego nieba" jest coś czego mi potrzeba Jedna z siedmiu miliardów, które nosi (matka) Ziemia Błyszczą ogniki, miałem zamiar samotnie kroczyć Póki nie spojrzałem w jej niebieskie oczy.. Była na tyle urocza że chciał zatrzymać ją w swych oczach Bo był zwyczajny i zgubił swój krok x2 Był pełny korytarz, czułem spojrzenie tylko jednej Chociaż tylu wokół zapatrzona była we mnie Wiem, że wiedziała w środku, że jej cel do niej podejdzie I pewnie też myślała, że może coś z tego będzie Podszedłem, w jej oczach jakbym zobaczył przyszłość Widziałem, że z tego zauroczenia nam nic nie wyszło Jednak wbrew przeczuciom, chciałem mieć ją nadal blisko Chciałem żyć z nią chwilą, wiedząc że za chwilę runie wszystko Zaklęcie prysło, przestałem wierzyć w tę magię Dziś nawet nie wierzę, że to się wydarzyło naprawdę Pewnie był to zły sen, w którym wali się wszystko prawie Po przebudzeniu okazuje się, że jednak sen na jawie Tak miało być, a więc czemu mam pretensje po czymś Co było przesądzone i wiedziałem, jak się potoczy Byłem pewny, poszukiwania skończone dosyć Aż spojrzałem w pewne piękne zielone oczy ... Była na tyle urocza że chciał zatrzymać ją w swych oczach Bo był zwyczajny i zgubił swój krok x2