Filipek - Nie rozmawiaj z dupami lyrics

Published

0 310 0

Filipek - Nie rozmawiaj z dupami lyrics

[Verse 1: Filipek] Trzy metry nad niebem, albo jak w mitach - Tartar Jak jestem pewny siebie, mam przypał - nie farta Worst behavior jak Drake, to moje "ja" drugie Nie przeszkadza Ci mój fejm, gdy gram koncert w klubie Filip ogarnia życie, nie wiem czy to coś znaczy Gdzie moja masa sk**i, gdy wstaje do pracy Ciężko ze mną chodzić, a związków było sporo Nie pierdole się w tańcu jak Joasia Moro [Verse 2: Edzio] Poznałeś dobrą dupę, lepiej krok zrób od niej Bo prawdopodobnie wcześniej obracał ją twój ziomek One dbają dziś o siebie, z ciałem robią porządek A jedyne czego nie mają zdrowego, to rozsądek Nie jedna gada mi, że dobra zwrotka w ciemno Słodka piękność, bardzo chce się spotkać ze mną Jest fajna i wolna, to na bank ma na bani Nauczyłem się jednego: by nie rozmawiać z dupami [Hook]x2 Nie rozmawiaj z dupami miej wbite w tępe lale Dla każdej pani chwilowo jesteś ideałem Ogarnij bajer i się zbytnio nie wczuwaj Z początku doskonale później wychodzi nuda [Verse 3: TMK aka Piekielny] Ja jadę w trasę i chce dowalić tak byś przestał wrzeszczeć Jestem asem i w tej talii kart nie ma miejsca na resztę Koleżanki w klubach ciekawe jak wino mszalne Nie robią testów ciążowych - robią te gimnazjalne To nie jest spoko z młodością walczą I każda wygląda, kurwa, na co najmniej lata starszą "Nie rozmawiaj z dupami" - bzdura, a ja w to wierze Gdy po melanżu jestem jak Honduras - chuj wie, gdzie leżę [Verse 4: Dast] Jedna zasada jest: Z dupami nie gadaj, bo Twoja dupa wie, albo się dowie, że z innymi gadasz Jeszcze Cię oznaczy na fejsie, sam się weź się Nie życz ziomowi źle, bo jeszcze padnie na serce No weź się, nie podawaj imienia, bo chała Szczególnie w moim przypadku przez pana Hoffmana Trzymaj się na kilometr i odejdź na bok, człowiek Lepiej idź pogadać z ziomem, bo i tak ona się dowie [Hook]x2 [Verse 5: Kieres] Mała, po co te kłótnie? To tylko głupia lala Chce wbić na hotel, by przez chwile być kochana Mówi, że zrobi wszystko, by tylko nas poznać Ale może mnie poznać tylko po tych zwrotkach Podbija druga mówi: "Cześć, jestem Marta Zrób ze mną co zechcesz, Kieres, dzisiaj masz farta" Mam łychę plus ciebie, dla mnie to jest spoko Dziś nie gadam z dupami bo wolę ten alkohol [Verse 6: Czeski] Miałem z nimi nie rozmawiać, ale łatwo się gada Co bym sobie nie wmawiał i tak mi na beret siada Obawa, nie mówmy lepiej o związkach, stary Każdy w ciemno ustawić mogłem na "skomplikowany" Stale plany, więcej nie dam się omamić Albo coś ze mną nie tak, albo jestem pojebany Ciągle kosz za koszem... kurwa, forma jest! Aż dziwne, że nie chcą mnie na All-Star Game [Hook]x4 [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]