[Verse 1] Piszę to do Ciebie Kochana mama moja świętość Tylko Ciebie wielbię To jest dama i jej piękno Serce dzieciom dałaś Tego nie da się pokonać Tuliłaś mnie w ramionach Narodzony z twego łona Mamo jestem tobą mamo To cud narodzin jesteś mi potrzebna jak pomoc po powodzi Ty nigdy nie odeszłaś Mimo, że twój syn stawał się zerem Kolejna łezka spływa tych łez było wiele W naszym domu ciągłe krzyki awantury Na haju chciałem zgonu Więc sięgałem do kabury ojca Odbezpieczałem broń Celowałem w skroń Byłem chory senne zmory Te potwory "z sobą skończ" szeptały Walił świat się cały wyniszczał nałóg Miał mnie w szponach czy to pora Wykonać czy dokonać paru zmian Taki plan wtedy spełznąłby na niczym Byłem sam ze mną zwidy tyle zła dla rodziny Mamo! Jestem mężczyzną, Mamo! Przepraszam za wszystko, Mamo! Kolejny wyskok, Mamo! Zrobione świństwo, Mamo! Jestem na wojnie, Mamo! Śpij spokojnie, Mamo! Bardzo Cię kocham, moja Mama, moja Królowa Twój syn to diler, syn to złodziej, syn to narkus Na nowo się narodziłem zwyciężyłem w tym spektaklu Kilka faktów, które stworzyły te postać Wewnętrzny pustostan, niby prostak ten koszmar Który zgotowałem byłem jak nie wybuch Bo ja to jedna z ofiar halucynogennych grzybów Kolejna lala pusta opuszcza moje wyro Na nogach nie mogę ustać Zbite lustra, jebać miłość Trudny dzieciak zagubiony w labiryncie Wpadał w letarg, jesteś na dnie, nigdy ci nic nie wyjdzie Nigdy nic osiągniesz chłonął to móżdżek szczeniaka Draka nie będę płakał wyrzucam słowa jak napalm Całe moje wnętrze zostało w muzyce skryte Dla Ciebie jedynie piękne dla nich niczym ubytek Teraz propsy, kiedyś śmiech tylko ty wierzyłaś w talent Palę mosty, piąty bieg, dziękuję Bogu za Mamę [Hook x2] [Tekst - Rap Genius Polska]