Fenomen - Losu żart lyrics

Published

0 131 0

Fenomen - Losu żart lyrics

(Ekonom) Mówisz rap jest zły bo uzależnia, jak narkotyk Sprzedaje rymy nie sprzedaje koki To jest nasz świat człowieku, człowieku Mówią bloki, a ty dalej nuć Edyty Górniak - Dotyk Bo to nie tu, świat wygląda jak ze snu Jak 1z2, z rzeczywistością randewu. Bo tu problemów tłum, szczęśliwych chwil tylko garstka Pech kopie dół, a każdy dzień to jedna warstwa Poznałeś swój los? To co znasz się na żartach, Widzisz!, a my dalej na farta liczymy, niby No bo jak jest dobrze to tylko dobrze jest na niby Z nikąd spadają problemy i jest kryzys Gdybyś mógł tylko odwrócić bieg wydarzeń Gdybyś mógł tylko być szczęśliwy Niby to takie proste, powiedzmy sobie otwarcie Że każdy już na starcie poznaje się na losu żarcie Ref: Ten los.. Los to nie żarty los bywa twardy... Raz jest zielone a raz czerwony światło... Los jest bezwzględny... Grał odkrytą kartą (Zółf) Otwarcie prosto z mostu, tak na starcie Poznając się na tym losu żarcie Chłopak uspokoił się, wyciszył - szukasz przyczyn? Konflikt z prawem, miał prawie, czas mija Niewinnego, pies z domu zawija Rozpoznany, sprawa wyrok, za co? Za to, że z brudnych interesów rękę wyjął? Los skurwiały, znów ma bombę Chłopaczyna pierwszy raz Chciał spróbować torbę Kontrola, wiskanie w mordę Za posiadanie, przylądek beznadziei Licealista-świat złodziei Nie jedni hajs mieli, pieli z zachwytu Trzymając się złotych uchwytów Teraz leżą, bo długobiorca uchwyty też wziął Razem z wiedzą, hau po fura z żoną Która kochała, jak wąchała co noc Więc zaczęli tonąć, to też losu żart jest ponoć Że jak się topisz, to i tak możesz spłonąć Ref. x 2