Fábula - Piekło, Czyściec, Raj lyrics

Published

0 140 0

Fábula - Piekło, Czyściec, Raj lyrics

Ummmmm... Św. sakrament zbiegiem do niego szlakiem wyższy pułap, Nowy testament czarnych ksiąg shenou fabuła, Potępienie tych co drwią by poczuli Każdy wers napisany jest krwią tych ulic, Ten flow ich odmuli temperamenty wschodnie czary, My tą płyta niesiemy światu pochodnie wiary.... Ummmmmmm.... W nieco innym składzie nie czuj się winny, Na dzień dzisiejszy winni, Zdradzie biegają w innym stadzie, Nadszedł dzień szubienic odejdą w cień straceni, Nałożą welon żałoby odziani w czerń strąceni, Na głowach cierń z podziemi wychodzi zemsty demon, Czarne chmury ciemności otoczą bestii nie moc, Opętani czas opuszczać podziemie, W szponach paraliżu strach zapuszcza korzenie, Grzech na ustach cierpienie siłą do prawdy zmuszę 'Może zwrócę ci życie w zamian za twoją dusze' Ummmm... Ahhhh . Rap dziełem boga, Ty nie igraj z mistrzem Twój prywatny armagedon gasi Bożą iskrę Gdzieś przy końcu drogi odczytamy grzechów listę A z piekła do nieba trzeba przejść przez czyściec Gdy ten bit poruszy ziemie flow joł Rozniesie w pył dusza opuści ciało Zostaniemy tylko ja i ty Szary dym gdy przyszłość gdzie ten hip-hop on zabiłby wskazać jasno rzeczywistość Istotny czyn symbol wejścia w gre martwe sny żyją wezmą cie w miejsca gdzie Czarne łzy płyna tuż pod próg wrót piekieł Gdzie krzyk radości rozchodzi u bram raju rozchodzi się echem Wykumam beretem z impetem rozrywa ci mózg Gdy wciskam spust uśmiech nie znika mi z ust Jestem tu nas dwóch w miejscach ciągłych prób Chodźmy tam gdzie Bóg lub w krainę wiecznie potępionych dusz Potem tony słów znów wbija w serce nóż To nie rap to ty umierasz tyram wróg rap ta fala znów Fala prawdy łamie kark Życie uleciało stąd masz wybór Piekło? raj? . Ahhhh . Rap dziełem Boga, Ty nie igraj z mistrzem Twój prywatny armagedon gasi Bożą iskrę Gdzieś przy końcu drogi odczytamy grzechów listę A z piekła do nieba trzeba przejść przez czyściec Mamy tu biblijny Eden stworzony przez Boga dla nas, Choć często ulegamy pokusom szatana, Mamy w sobie wiarę i ogień jak Dedal z Ikarem wiarę i parę podobieństw W raju zwanym ogrodem , Mamy wolność prywatny parter z droższymi złoto, Okazje zbudować Arkę zanim pochłonie to potop, Matka ziemia nasączona krwią Abla nadal daje plony ludziom Dobrym nie tym z piętnem Kaina Nasza nirwana za pokutę pierwszy Zanim poczułem słodycz nieba zaznałem goryczy piekle I jak każdy żałujący za grzechy samarytanin Mamy tu niebo w postaci odłamków szkła pod stopami Raj z dala od sporów powstać z popiołów czy przegrać życie sowicie w krainie upadłych aniołów?