Fabster - Czego chcesz? lyrics

Published

0 309 0

Fabster - Czego chcesz? lyrics

[Zwrotka 1] Sprawdź tą historię, to było tak W późnych wieczornych godzinach, tam zza zakrętu Podjechało dwóch tajnych agentów Rutynowa kontrola z odrobiną przesady Ktoś ostro tutaj łamie zasady Ten pierwszy pies młody, wyszczekany Wyglądał jakby był czymś nieźle naćpany Wczuł się w rolę, wszystkich wsadziłby za kratki Już w szkole podstawowej ginęły mu kanapki Nie miał własnego zdania, taka pizda życiowa Nikt z rówieśników nie chciał się z nim kumplować Obejrzał kilka filmów o super policjantach Złodziejach, gangsterach, koksie, blantach Znalazł misję życia - będzie świat ratował Ściga małolatów, co pod blokiem golą towar Sam ze swoim partnerem ten sam wózek pcha Bo która mądra panna chciałaby psa? [Refren x2] Czego chcesz psie? Nie mamy o czym gadać Szukasz głupiego, co będzie się spowiadać? Nic się nie dowiesz! Cisza jak makiem Wsadź sobie głęboko swoją odznakę! [Zwrotka 2] Ten drugi z wąsem miał ojca ubeka We krwi ma nienawiść do drugiego człowieka To starszy pies, tak zwany negocjator Za pasem kopyto byle ala terminator Kilka grubych spraw już ma na koncie Pojmał starszą kobietę z mąką w biedronce Rozbił gang skate'ów na ostrym joint'cie Starych żuli z winem spisał na trójkącie Po takich incydentach jest zły, zmęczony Na progu: "Baczność!" do dzieciaków i żony Dwa, cztery na dobę służbista pierdolony Podkoszulek w rosole, który był za słony Zajechany łeb z kilkunastoletnim stażem Wóda, prochy idą razem z nim w parze Niejeden z nich osiągnął szczyt swoich marzeń Został zwykłym cieciem, bezdusznym ochroniarzem [Refren] [Zwrotka 3] Z reguły jest tak, gdy podjadą dwa psy Jeden to ten dobry, drugi to ten zły Ten dobry cię wypuści, tylko powiedz coś więcej Drugi dałby dożywocie, zjadł twoje serce Mają za zadanie złych przestępców chwytać Jeden umie pisać, drugi umie czytać Zresztą obydwaj są żałośni Puść to skurwielom w blokach na głośnik Zrozum jak chcesz, nie używam przenośni Mówię prawdę, jesteśmy dorośli