EW - 8 Rano lyrics

Published

0 117 0

EW - 8 Rano lyrics

Dzień dobry. Jest 8 rano. Ja mam zajechany wokal bo nagrywam cały czas [Zwrotka 1] Budzę się rano i wjeżdżam do studia I zaraz mnie zamuli poranny skręt Nie jestem tu sam, mam tutaj kumpla Siedzimy tu razem całe noce i dnie Leży na stole do koksu rurka Na której opiera się poranny skręt Ja widzę jak patrzy się na mnie ta wódka Zaraz ja jebnę, tylko muszę coś zjeść Ciągle w kieszeni mi dzwoni komórka To strasznie mnie wkurwia bo nagrać coś chcę Stoję wkurwiony mówią do kumpla Krasnal odpalaj ten jebany sprzęt I wjeżdżam ten bit, nerwówka mnie puszcza I tak zaczynamy kolejny dzień Widzę swą twarz w odbiciu lustra Ze złota i platyny, moje życie jak sen [Refren] Dzień jak co dzień Strasznie śmierdzi tu I jest syf jak chuj Żaden z was by nie wysiedział tu Jest już 8 rano My nagrywamy znów My nagrywamy tu od zmierzchu do świtu Jestem ujarany i mam otwarty mózg Mam otwarty mózg i mogę pisać te teksty [Zwrotka 2] W ciężkim amoku, wzrokiem czegoś szukam Ale nie wiem do końca co jest 5 Już se przypomniałem gdzie jest bibułka I w kółko nerwowo za nią rozglądam się Leży na ziemi Abdula jarmułka A koło niej bletka do mnie uśmiecha się To samo robi moja koszulka A ja schodzę z tematu bo taki ból mnie Czuję się jak w domu jak muzyka gra Przez cały czas, przez cały czas Muzyka jest mi droższa Największy skarb, największy skarb [Refren] Dzień jak co dzień Strasznie śmierdzi tu I jest syf jak chuj Żaden z was by nie wysiedział tu Jest już 8 rano My nagrywamy znów My nagrywamy tu od zmierzchu do świtu Jestem ujarany i mam otwarty mózg Mam otwarty mózg i mogę pisać te teksty Jest 27 luty. Nie wiem którego roku. Jestem ujarany, ram pam pam pam. Jest godzina, druga, ósma, może dziesiąta. Coś w tym stylu. Ja wrzucam ten kawałek dzisiaj, 27 lutego. Na mój kanał oczywiście. Tylko no jeszcze zadzwonię do Mathea i poproszę żeby dotknął wokali, żeby to brzmiało równo tak jakbyś miał do komunii iść. Kurwa Twoja była mać. Ram pam pam pam [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]