EsZet - Wyjebali mnie (skit) lyrics

Published

0 77 0

EsZet - Wyjebali mnie (skit) lyrics

- Ej siemanko Penxo, słyszałem, że wyjebali cię z roboty. Kurwa, możesz mi coś o tym powiedzieć? Czemu cię wyjebali? Kiedy się to stało? - (Powiedziałeś to jak jakiś... nie wiem...) (Jakiś pojeb stary.) - Ej, no, Tomek powiem ci, że wyjebali mnie z pracy, naprawdę. Od kogo się dowiedziałeś? - Stary, dowiedziałem się od chłopaków przed chwilą - Ej, no, człowieku rozkmiń, no (Hahaha! Ale tak było, nie). Nie no, było chujowo, nie? Człowieku, zrobiłem największą głupotę w swoim życiu - Co zrobiłeś? Powiedz - Człowieku, poszedłem z ziomkiem na fisztę pod komisariat (Hahaha!). Dokładnie byłem na parkingu policyjnym i człowieku... Ale nie, w sumie nikt nas nie widział, nie. (I co dalej?) Człowieku wchodzę do pracy no i lajtowo, ogarniam wszystko. Robię zamówienia, wszystko kurwa człowieku elegancko i... i człowieku nagle jestem kurwa wzywany do szefa. Człowieku no i wstaję z tego krzesła człowieku, zamykam system bo już wiem, że go nie zobaczę. No i idę, idę do tego szefa, wychodzę na górę. No i... no i co? Człowieku, siadam na krześle u tego szefa, człowieku. (I co dalej?) Najarany jak kurwa... No i szef się pyta tak: "No co wy tam robiliście, co wy tam robiliście?", nie? Ja mówię "no nic, stałem nie? staliśmy". - "No i co robiliście? Co robiliście? Co tam paliliście?" - ja mówię, "no nic", że byliśmy sobie postać bo w środku jest chujowo, no i... (Byliśmy se postać). No i człowieku, wiesz, on mówi: "No, chłopaki, daję wam ultimatum... albo idziemy na komisariat albo wypierdalać!". No to ja mu mówię, że nie no, wolę wydupcyć. (Ej człowieku, to jest najgorsza historia...) No i człowieku tyra mi fazę, że mi nie zapłaci, nie, za maj. No to ja mu mówię, że chujowo się zachował... i walczę z nim! Wzmagam swoją batalię o pieniądze, człowieku. A on mi mówi, że mi nie zapłaci, żebym pisał oświadczenie, ja nie wiem, nie? No i człowieku tak mnie wyjebali, nie? [Tekst - Rap Genius Polska]