Endefis - Nigdy Ci tego nie mówiłem lyrics

Published

0 143 0

Endefis - Nigdy Ci tego nie mówiłem lyrics

Ref. Nigdy ci tego nie mówiłem (nigdy, nigdy) wiesz... Nigdy ci tego nie mówiłem (nigdy, nigdy) Nigdy ci tego nie mówiłem jeśli chodzi o kobiety, Tyle razy się pomyliłem, jak większość działam na pohybel, Brak snu, tchu, na własną szkodę, spadam w dół, Dochodzę do wniosku, że źle zrobiłem i znów źle robię, Teoria, praktyka, czas leci, okazja już znikła, Bo znów nie wyszedłeś na przeciw, bądź zdrów, Dla mnie to nie poczekalnia dusz, bądź zdrowa, Dziś nie ma mnie dla ciebie tu i znów szukam szczęścia od nowa, Zawieszony w próżni, po tym wszystkim, tylko te słowa, Nigdy ci tego nie mówiłem, miałem sen, w którym wszystko straciłem, To nie było takie złe, bo za sobą tyle zostawiłem, I znów rzeczywistość ze snu budzi, Brak zdrowia, ładu, wiatr złudzeń, Brak niektórych ludzi, uświadamia, że tylko te chwile,. Znów czuje ból, czuję że żyję i za nim przejdę, tą ostatnią mile, Zapłacę za błędy, swoje a nie czyjeś, twoje życie puste pozbawione sensu, Sama go nie nadasz będziesz tkwić w tym samym miejscu, Wiesz że, nigdy nikt nie zechcę potraktować cię poważnie, pociesz się, Zacznij myśleć tak o sobie samej właśnie, wybacz sobie, zrób coś dla mnie, Bądź szczęśliwa, kamień z serca spadnie. Ref. Nigdy ci tego nie mówiłem (nigdy, nigdy) wiesz... Nigdy ci tego nie mówiłem (nigdy, nigdy), Nigdy ci tego nie mówiłem, ale miałem sen, W którym wszystko straciłem, winny jestem, wiem, Bo znów coś zataiłem, przepraszam ciebie, Że powinnaś dzisiaj wiedzieć, że się domyślasz, a nie wiesz, Co więcej, czasem się łapie, że mógł bym żenić ci pół prawdę, Na szczęście już z tym nie walczę i patrząc na mnie, Widzisz grzesznika, nie kłamcę, A najważniejsze już nie zostaję, nie wypowiedziane bracie, Ile dał bym by usłyszeć co mówią teraz: Magik, Prince, Guru, Rysiek Riedel, W życiu piękne są tylko chwile (tylko) Przyznam, nigdy nigdy ci tego nie mówiłem. Kierowany przez zdrowy rozsądek, serce i wiarę w siebie, Chcę być dobrym człowiekiem, choć o religii wiele nie wiem, Świecisz mi przykładem, tu, na ziemi, nie na niebie, Nie wiem nic, po za tym że mogę liczyć na ciebie za każdym razem, Nie ważne czas jest i miejsce, czy w noc czy w dzień, ja wiem że tam jesteś, I co by się nie działo, widzę wyciągniętą rękę, Ty bezinteresownie, masz dobre intencje, Jesteś tu, od lat dla mnie wzór, Aniele stróżu boży mój ty zawsze przy mnie stój, I co więcej, bywaj zawsze zdrów, autorytet za życia już od kołyski aż po grób, Miałem szczęście (znów), mając ciebie i mamę, Wiem ile ważył trud włożony w me wychowanie, To kilka prostych słów, wśród których ukryłem, wdzięczności dług, Nigdy ci tego nie mówiłem. Nigdy ci tego nie mówiłem i nie powiem już pewnie, A żałuję dziś że miałem siłę ukrywać to skrzętnie, Nie mówiłem ci jak cierpię i w jakiej skali, I jaki dramat, przez to wisiał nad nami, Wiedząc że słowa wystarczą by ocalić resztę sił, miłości, zaufania i wiary, Człowiek w sobie, prawdę nosi i tylko powiększa rany, Niby tacy dorośli, a jak dzieci z tym sami... Ref. Nigdy ci tego nie mówiłem (nigdy, nigdy) wiesz... Nigdy ci tego nie mówiłem (nigdy, nigdy),