Endefis - Być albo nie być lyrics

Published

0 66 0

Endefis - Być albo nie być lyrics

Jeśli mamy coś zrobić zróbmy to razem Jeśli coś udowodnić to udowodnimy rapem Jeśli mamy to zrobić to tylko teraz wierz mi Bo to jest moment który może coś zmienić Pozwolić coś na nowo przeżyć To proste jak w sercach nasze być i nie być Nasze być albo nie być Dziś ta płyta jest dla nas kwestią być albo nie być Z cały sił każdy z nas wierzy że to jest moment By to przeżyć zostawić przeszłość A przyszłość na lepszą zmienić Oby tą szansę utrzymać nadal przy sobie oby Bo w jeden dzień to wszystko może się skończyć Może, proszę cię Boże daj siłę znów By w razie czego wrócić tu i znów usłyszeć tłum Daj siłę by nie zgłupieć i nie rzucać się na każde Kilka stów zrozum rap nie jest źródłem dochodu Chcę zarobić jak każdy przecież Bo z wiekiem jak my od życia Tak życie od nas oczekuje więcej To proste dla mnie każdy dzień to progres I teraz z tego miejsca nie możemy odejść Bo albo my albo ich syf pójdzie w Polskę Nikomu nie zazdroszczę Tylko troszczę się o siebie i bliskich Bo dla nich po wydaniu płyty nie stanę kimś innym Wybacz oni wiedzą że tak jak Żółw To co teraz mam jest oparte na rymach O to walczę dzisiaj tego nie zmienisz I jeszcze jedno wytwórnia nie ma nic do rzeczy Proste proste Jeśli mamy coś zrobić zróbmy to razem Jeśli coś udowodnić to udowodnimy rapem Jeśli mamy to zrobić to tylko teraz wierz mi Bo to jest moment który może coś zmienić Pozwolić coś na nowo przeżyć To proste rap w sercach nasze być i nie być Nasze być albo nie być Jak robisz coś rób to dobrze jak najlepiej Bez kompromisu staram się kiedy da się przecież Opierając się pokusom nieraz w stresie i wierzę Że skoro kilka lat już w tym siedzę nie przestanę Hiphop umiera parę razy już słyszałem Nieźle pojebało kogoś nie wszystkich na szczęście Dla innych zyski znaczą więcej niż za dużo To być albo nie być dla tych co prawdzie służą A my należymy do nich szczerze mówią wiem dobrze Są wierni słuchacze do których to dotrze Choć miewam chwile zwątpienia w was nie zwątpię Zawsze kiedy na koncertach widzę komplet Wiedz że rozstrzyga się teraz ważna kwestia Być albo nie być tu własnego miejsca To dla tych co w tekstach prawdę cenią I o tych co dla kaprysu się nie zmienią Jeśli mamy coś zrobić zróbmy to razem Jeśli coś udowodnić to udowodnimy rapem Jeśli mamy to zrobić to tylko teraz wierz mi Bo to jest moment który może coś zmienić Pozwolić coś na nowo przeżyć To prosty rap w sercach nasze być i nie być Nasze być albo nie być Stać cię by całe życie urabiać ręce po łokcie Bo mnie nie, dla mnie to być albo nie być W tej grze chcę dać z siebie wszystko to po pierwsze A po drugie zarobić uczciwie odeprzeć agresję I dobrze wiem że za te słowa nas rozliczą Tu się ważą na poważnie losy nasze Tu się spełnia jedno z miliona marzeń To nie blamaż to jest od nas to jest dla was Weź to za przekaz to rap naprawdę Ty na to czekasz ja wiem ile to jest warte Mój kodeks moralny zasady nie na handel Za to jestem w stanie ponieść każdą stratę Nie dać za wygraną bo życie jest nie fair Nie za wszelką cenę osiągnąć swój cel Mój rap to triumf wolnej myśli Mój rap bez uprzedzeń bez nienawiści Idę dalej u mego boku bliscy To siłę daje jak R A P Nie upatruję w tym tylko korzyści to nie dla mnie Zanim ubliżysz lepiej się zastanów Wiesz ja też nie zdzierżę dłużej tego chłamu Bo wszechobecna zazdrość odbiera czasem oddech To do pewnych spraw mam dystans wiem co jest dobre Choć nie o zyski postęp to proste Jeśli mamy coś zrobić zróbmy to razem Jeśli coś udowodnić to udowodnimy rapem Jeśli mamy to zrobić to tylko teraz wierz mi Bo to jest moment który może coś zmienić Pozwolić coś na nowo przeżyć To prosty rap w sercach nasze być i nie być Nasze być albo nie być