Emil G - Łajzo lyrics

Published

0 145 0

Emil G - Łajzo lyrics

[Zwrotka 1: Emil G] Gdzieś tam była flaszka była łajza ruda Przez chwilę mi pomogła pozapominać o długach Ale, ale ale kochana bez obrazy O szóstej pakuję swój mandżur do bazy Chcesz mnie zgwałcić od roku a twój chłopak dobry Może nie najlepszy ziomek ale z nim zbijałem Nic tu nie pójdzie gładko weź mnie nie wkurwiaj I poprzestańmy może na fel**tio z grudnia Popatrz na mnie rzygałem i mam nadzieję b**h że Hehe you know what i'm throwin' up Napierdolony na Mazurach o porankach A mój fiut ma dzisiaj mniej charyzmy niż Pawlak Mamy styl melanżu na tora tora tora Więc spytaj moich ziomów co to styl życia gnoja Lubię smak cipki ale smak cipki dobry Więc nie pomoże tutaj twoich koleżanek lobby [Refren: Emil G] (x4) Pam pa ram pa pa pam pa ram pa pa pam pa ram pa pa pam ŁAJZO! [Zwrotka 2: Emil G} Budzę się z rańca z ciężką głową ciężkim sercem Lekkoduchem jestem lekko piszę wersy o imprezce Sprawdzą to na mieście powiedzą nudny kretyn Lecz ich rap mi nie dostarcza więcej wrażeń niestety Freestyle freestle no fajnie fajnie Porozstawiam ich po Dalbie powiem co to cypher Olałem tamtą pannę dzisiaj kawalerem jestem Jeszcze się ich narucham na Kuby Knapa fejmie (co ja stary nawinąłem?) Spontany spontany wszyscy chcą spontany My spontany mamy jak jesteśmy najebani Ze mną Andy Bonny Max Emtes enty browar Weź ich sprawdź i uważaj bo przekręcą alkomat Jestem one and only ostatni stojący ściskam najmocniej piję zdrowie hejtujących Których mózgi w tym mieście są jak jezioro Woda w głowie i od urodzenia tylko stoją [Bridge: Emil G] Ja będę śpiewał klaskał fałszował w refrenach bardzo No bo do diaska mogę to robić do znudzenia łajzo śpiewać klaskać fałszować w refrenach bardzo No bo do diaska pam pa ram pa pam łajzo [Refren: Emil G] (x4)