Emade - Nigdy w życiu lyrics

Published

0 126 0

Emade - Nigdy w życiu lyrics

Nigdy w życiu nie brałem narkotyków, nie wychowywałem się na boisku pełnym przygód Kieszonkowe od rodziców pewny przychód, rodzinny dom w którym nigdy nie było krzyku Od urodzenia mieszkam w jednym miejscu, synowie prawników - moi ziomale Nie wyglądają wcale na przestępców, ta. A to co robią zawsze zgodne z prawem Dorastałem przekonany ze wszystko jest doskonałe Świat jest mój - nie było Czarnobyla, na bank jestem zdrów jak ryba Czuje się jak młody Bóg, jakby czas się dawno temu zatrzymał Moment, która godzina panie rolex? Mój portfel się nie dopina #EwaSonnet Cohiba płonie pod domem, pole golfowe mam, w basenie rekina i wypierdolone na świat G Klasa - czarny mat, ma na blachach napisane, że to ja - takie tata dał To se latam, pcham kokę i pale hajs, suki mają złote obroże i nic poza tym, siad Wiatr nigdy nie wiał mi w oczy, białe żagle, hebanowa czerń, błękit wody, ej Jaki Hel? Płyniemy na antypody, połowić tuńczyki i posłuchać muzyki. No co Ty? Nie należysz do tej kliki, blondynki i ich białe kołnierzyki, duże cycki, grube pliki Wzorowe wychowanie, złe nawyki, w TV za dużo Ameryki Dobre życie, dobrze słyszysz, mnożę zyski, moi pracownicy zapierdalają za frytki Ja w willi w złotym szlafroku, diamenty na palcach, klapki z Mariotu (?) Zdrowe żarcie, sałatki z tofu, restauracje, wyjazdy do Bangkoku, negocjacje, zawsze jestem górą mam rozpięta marynarkę... Lepsze życie, cały czas, cały czas! Hajlajf - mierzymy za wysoko Będzie pite ( polewaj Nam, mamy szmal ) - tak się wydaje hajs młoda foko! Lepsze życie, cały czas, cały czas! Hajlajf - mierzymy za wysoko Będzie pite ( polewaj Nam, mamy szmal ) - tak się wydaje hajs młoda foko!